Przed swoim powrotem do klatki, Chuck Liddell (21-9) zapowiadał, że zamierza stoczyć dwie walki na rozgrzewkę, by później dostać pojedynek z Jonem Jonesem. Niestety porażka z Tito Ortizem (20-12) przekreśliła jego marzenia.

Jon Jones (22-1), zapytany po sobotnim pojedynku Liddel vs Ortiz czy kiedykolwiek dojdzie do walki z 48-letnim zawodnikiem, odpowiedział stanowczo, że to nigdy się nie wydarzy.

„To już oficjalne. Nigdy nie odpowiem na wyzwanie od Chucka.”

„Bones” na tym nie poprzestał i poświęcił też kilka słów na temat Rashada Evansa (19-8), który twierdzi, że Jones był czysty tylko przy jednej walce w UFC. Evans miał na myśli walkę z Ovince St. Preux (23-12), którą były mistrz wygrał jednogłośną decyzją na UFC 197.

„Łatwo mu gadać gówniane teorie, gdy wie, że już nigdy nie będzie ponownie w Top 10. Jego teoria nie ma sensu, bo w walce z OSP byłem potężny. Większy i bardziej wycięty niż w każdej wcześniejszej walce. Hej, Rashad.”

Jon Jones powróci w grudniu na gali UFC 232. W walce o tytuł mistrzowski kategorii półciężkiej podejmie Alexandra Gustafssona (18-4).

 

źródło: Twitter