Były mistrz wagi półciężkiej UFC Jon Jones za pośrednictwem Twittera zabrał głos po tym, jak został odsunięty ze swojego klubu Jackson-Wink MMA. „Bones” w kolejnych tweetach wyznał również, iż ma wiele problemów, z którymi musi sobie poradzić.

Wczoraj informowaliśmy Was o tym, że Jon Jones (26-1) z powodu swojego zachowania i problemów z prawem, został odsunięty od klubu JacksonWink MMA. A o wszystkim poinformował Mike Winkeljohn w rozmowie z Arielem Helwanim.

Zobacz więcej: „Na razie nie ma tam wstępu” – Jon Jones zostaje odsunięty z JacksonWink MMA

Jon Jones za pośrednictwem Twittera opublikował kilka wpisów odnoszących się do jego obecnych problemów, a w jednym z nich zareagował na to, że został wydalony z klubu. „Bones” potwierdził, że rozmawiał z Winkeljohnem i przyznał, że boli go to, co jego trener miał mu do powiedzenia. Część z tych tweetów została usunięta.

„Wczoraj wieczorem miałem rozdzierającą serce rozmowę przez telefon z jednym z moich wieloletnich trenerów, naprawdę boli mnie utrata wsparcia kogoś, kogo tak bardzo szanuję. Szczere podziękowania dla reszty trenerów za pozostanie ze mną w tej walce. Nasza podróż trwa…”

Następnie „Bones” dodał wpis, w którym napisał, że nigdy nie uderzył swojej narzeczonej. Natomiast w kolejnym tweecie wyznał, iż w dzieciństwie był molestowany. 

„Uwielbiam, jak ludzie wyobrażają sobie najgorszą możliwą sytuację i czynią ją w jakiś sposób rzeczywistą. Nigdy nie uderzyłem mojej narzeczonej, a nasze córki zostały obudzone po naszej sprzeczce. Moje córki nie widziały ani nie słyszały naszej kłótni”

„Moje życie nie zawsze było wspaniałe człowieku. Bycie molestowanym jako dziecko, utrata rodzica i rodzeństwa przez chorobę w młodym wieku. To idzie dalej i dalej człowieku. Mam rzeczy, z którymi muszę sobie poradzić”

źródło: Twitter