Zdaniem prezesa UFC Dany White’a, obecny mistrz wagi ciężkiej Jon Jones jest zdecydowanie niedoceniany. „Jest jednym z najlepszych zawodników wszech czasów, kropka” – przyznaje. 

Jon Jones (27-1) wystąpił pod sztandarem największej organizacji MMA na świecie już ponad 20-krotnie, przegrywając wyłącznie jeden raz. Wszyscy zapewne doskonale pamiętają jednak, jak wyglądało to starcie. „Bones” w pełni je kontrolował, jednakże w pewnym momencie skorzystał z nielegalnego ciosu, po którym jego rywal nie był w stanie kontynuować rywalizacji.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Amerykanin przez bardzo długi okres rozdawał karty w kategorii do 93 kilogramów, gdzie dzierżył mistrzowskie trofeum. Następnie postanowił spróbować swoich sił w dywizji ciężkiej, gdzie także sięgnął po pas. Pomimo wpadek z dopingiem dla wielu jest bezapelacyjnie najlepszym zawodnikiem w historii, a mimo to według Dany White’a nie jest wystarczająco doceniany.

Jest jednym z najlepszych zawodników wszech czasów, kropka. Chodzi tu o wszystkie sporty walki, a mam wrażenie, że ludzie nie dają mu wystarczająco dużo uznania. Koleś jest niepokonany. Nigdy nie przegrał w MMA. Jako młody facet przeszedł przez oddział prawdziwych morderców w wadze półciężkiej. Potem przeszedł do ciężkiej, gdzie też wygrywa. 

(…) Jon Jones jest jednym z zawodników, który zostanie w pełni doceniony dopiero, kiedy odejdzie. W stu procentach jest twardym s*urwysynem.

powiedział prezes UFC w prowadzonej przez Mike’a Tysona audycji.

Zobacz także: Aspinall jednoznacznie o konfrontacji z Jonesem

Jones po raz kolejny wejdzie do oktagonu 11 listopada, podczas gali z numerem 295. Przystąpi wówczas do obrony mistrzowskiego trofeum królewskiej kategorii. Jego oponentem będzie były czempion – Stipe Miocic (20-4).

Źródło: YouTube/Hotboxin’ with Mike Tyson