Rzadko kiedy jesteśmy tak jednomyślni w typowaniu walk naszych rodaków w UFC. Tym razem jednak styl, jaki prezentuje Krzysztof Jotko w klatce, pozwala nam przewidzieć przebieg starcia z dużą dozą pewności. 

Zgarnij BONUS od Fortuny dla fanów MMA: Zakład bez ryzyka w wysokości do 600 zł oraz bonus od drugiej wpłaty do 2100 złotych!

Grzegorz: Pojedynek Krzysztofa Jotki z Brendanem Allenem zapowiada się na naprawdę wyrównane starcie. Ciężko wskazać jednoznacznego faworyta, gdyż obaj mają odpowiednie argumenty, aby wygrać sobotnią konfrontację w oktagonie.
Brendan Allen to przekrojowy zawodnik, choć bardziej słynie ze swoich parterowych umiejętności. W tej walce jednak nie będzie mu łatwo ich zaprezentować, gdyż nie sądzę, że będzie w stanie sprowadzić Jotkę do parteru. W stójce, Allen lubi iść na wymiany, często jednak zapomina o defensywie, którą ma na kiepskim poziomie. Wykorzystali to choćby Sean Strickland oraz niedawno Chris Curtis, którzy go znokautowali. Dla porównania – Polak także pojedynkował się ze Stricklandem, natomiast był w stanie dotrwać do ostatniego gongu.
W stójce, przewiduję dość wyrównaną walkę. Jotko sprawnie korzysta z kopnięć, lubi składać kombinacje i czasami traktować rywali obszernymi ciosami. Jest także mobilny na nogach, co może być jego dużym atutem w tej walce. Allen nie powinien stanowić wielkiego zagrożenia w tej płaszczyźnie, natomiast Jotko raczej nie zdoła ubić swojego rywala, gdyż nie dysponuje nokautującym uderzeniem. Wystarczy to jednak, by zaznaczyć przewagę w oczach sędziów. Niewykluczone także, że Polak odwoła się do swojego klinczu i dociskania pod ogrodzeniem, czyli najmniej przyjemnego dla oka fanów elementu walki. Ma to jednak dopracowane do perfekcji i grzechem byłoby z tego nie skorzystać. Nie uważam natomiast, żeby Jotko za wszelką cenę starał się przenieść walkę do parteru, tam bowiem Amerykanin miałby wszelkie papiery, aby ją skończyć; a sam – jak już wspomniałem – nie zdoła sprowadzić Krzysztofa, którego obrona przed obaleniami jest elitarna.
Podsumowując, utrzymując walkę w stójce i co jakiś czas klinczując, przy okazji broniąc sprowadzeń Allena – Jotko powinien spokojnie zwyciężyć najbliższą walkę decyzją. Polak słynie z odpowiedniej kondycji, żeby właśnie w takim stylu prowadzić swoje pojedynki, a i rywal powinien pasować mu stylistycznie, gdyż nie ma nokautującego ciosu a w stójce, czyli teoretycznie najsłabszej płaszczyźnie Polaka – także niczym szczególnym się nie wyróżnia. Mój typ: Krzysztof Jotko przez decyzję sędziów.

Filip: Krzysztof Jotko w najbliższą sobotę spróbuje powalczyć o trzecie zwycięstwo z rzędu w starciu z Brendanem Allenem. Amerykanin dysponuje zacną grą parterową, którą jednak będzie ciężko pokazać w walce z Polakiem, ponieważ Jotko ma dobrą defensywę zapaśniczą i raczej mało prawdopodobne, aby Allen przeniósł ten pojedynek do parteru. Wydaje się, że stójkowo stoją obaj na podobnym poziomie, choć prezentują dwa różne style. Z jednej strony w miarę ułożony Brendan Allen, choć oczywiście niewybitny, a z drugiej strony trochę niekonwencjonalny Jotko z dobrą pracą na nogach, ale wciąż stójka to jego najsłabsza płaszczyzna.
Wydaje mi się, że nie jest to zbytnio skomplikowane, żaden z nich prawdopodobnie nie pośle drugiego na deski ciosami i w tym pojedynku zadecydują aspekty zapaśnicze, które raczej zaprzęgnie do działania Jotko. Pojedynek zapowiada się na niezbyt porywające starcie, w którym zobaczymy dość wyrównaną grę stójkową, być może z małą przewagą Polaka ze względu na kopnięcia i trochę klinczu pod siatką, który będzie serwował Krzysztof i tym samym zapewni sobie najprawdopodobniej zwycięstwo na kartach punktowych. Mój typ: Krzysztof Jotko przez decyzję sędziów.

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Jotko: 1.70
Allen: 2.15

Jeśli chcesz obstawić pojedynki zbliżającej się gali UFC lub innych wydarzeń MMA, zajrzyj koniecznie TUTAJ lub kliknij w banner poniżej.