Marian Ziółkowski nie dał żadnych szans Maciejowi Kazieczce, totalnie deklasując przeciwnika i finalnie go dusząc w drugiej rundzie. Dla „Golden Boya” to pierwsza udana obrona pasa mistrzowskiego kategorii lekkiej KSW.

Runda 1:

Próba niskiego kopnięcia w wykonaniu Macieja Kazieczki, lecz nieudana. Presja wywierana przez Mariana Ziółkowskiego, który chciał ustawić przeciwnika na siatce. Dużo prób lowkicków w wykonaniu Kazieczki, lecz przestrzelonych. Ziółkowski natomiast celnie kopnął rywala. Dwa dobre ciosy pretendenta. Mocny lowkick Macieja. Zawodnik z WCA Fight Team odpowiedział podobną akcją, lecz na zakroczną nogę oponenta. Zderzenie nogami. Próba wysokiego kopnięcia po stronie Kazieczki. Mocny lowkick pretendenta. Lewy i prawy Ziółkowskiego, po którym zachwiał się rywal! Próba kontry latającego middlekicka po stronie poznaniaka. Niskie kopnięcia z obu stron. Próba middlekicka, przechwycona przez mistrza. Wyraźna przewaga szybkości na korzyść broniącego mistrzowskiego pasa zawodnika. Wysokie kopnięcie pretendenta, dwa kopnięcia Mariana – niskie i middlekick. Jab na korpus w wykonaniu mistrza. Niskie kopnięcie i wyraźne podkręcenie tempa przez Kazieczkę – mocne kopnięcia.

Runda 2:

Prawy Kazieczki, proste Ziółkowskiego. Niskie kopnięcie pretendenta, lewy prosty „Golden Boya”. Sporo kiwek w wykonaniu zawodnika trenującego w Poznaniu. Lewy prosty celny w wykonaniu Mariana, który zachwiał Kazieczką. Maciej ruszył z ciosami, został jednak trafiony prawym i padł na deski! Pretendent zdołał powrócić do stójki, jednak nogi wyraźnie odmawiały mu posłuszeństwa, a Ziółkowski metodycznie rozbijał przeciwnika, bez podpalania się. Mocne kopnięcie przestawiło Kazieczkę. Dwa lewe proste Mariana doszły do głowy przeciwnika. Szarża obszernymi ciosami Kazieczki. Lewy prosty mistrza. Potężny prawy posłał Kazieczkę po raz kolejny na deski! Ziółkowski rzucił się do parteru za rywalem i z dosiadu rozbijał przeciwnika łokciami. Pretendent, próbując uciec – oddał plecy, co mistrz wykorzystał do natychmiastowego wpięcia się się za nie i zapięcia duszenia. Kazieczko odklepał.

W ten sposób, Marian Ziółkowski po raz pierwszy obronił pas mistrzowski kategorii lekkiej KSW.