Jamahal Hill to kolejny z zawodników, który coraz głośniej i częściej apeluje o konfrontację z Janem Błachowiczem. Teraz ponownie to zrobił, umniejszając nieco wcześniejszym dokonaniom „Cieszyńskiego Księcia”…

Jamahal Hill (11-1) ledwie co wszedł na szóste miejsce w klasyfikacji wagi półciężkiej i może się okazać, że będzie musiał poczekać na oponenta. Coraz częściej mówi się bowiem o mistrzowskim rewanżu pomiędzy Jirim Prochazką (29-3-1) oraz Gloverem Teixeirą (33-8), a o pojedynek z Janem Błachowiczem (29-9) od dłuższego czasu upomina się jeszcze Magomed Ankalaev (18-1). Znajdujący się jeszcze nad nim Aleksandar Rakic (14-3) oraz Anthony Smith (36-17) natomiast leczą kontuzje.

Zobacz także: Jan Błachowicz albo starcie o pas – Jamahal Hill celuje w walki z topowymi nazwiskami!

„Sweet Dreams” awansował na tak wysoką lokatę po zwycięstwie nad Thiago Santosem (22-11). Pomimo, że pokonał go przed końcowym gongiem, pojawiały się głosy, że jego kondycja pozostawia wiele do życzenia. Właśnie ten wątek został poruszony w rozmowie dla Sportskeeda i wyraźnie widać, iż mocno denerwuje on Amerykanina.

Mówią, że Magomed albo Jan mogliby to wykorzystać… Po pierwsze – ludzie muszą zamknąć, k*rwa, mordy, jeżeli chodzi o to wszystko z Janem. „Jan to, Jan tamto, nie jest na poziomie Jana…” Człowieku, Jan, k*rwa przegrał z Santosem! Santos go znokautował! I jeśli się nie mylę, to przegrywał tę walkę. Thiago Santos posłał go na matę. To było trzy lata temu, więc nie tak dawno. Później już się z nim nie mierzył… Kogo pokonał? Cory’ego Andersona, którego nie ma już w UFC, wracającego po przegranej Dominicka Reyesa – tak zdobył pas, a jedyna obrona była naprzeciw najmniejszego, k*rwa, półciężkiego, jakiego dało się znaleźć. Tylko dlatego, że był mistrzem w niższej dywizji. I to nie w jakiś spektakularny sposób… Przeleżał go. Wiesz o co mi chodzi? Szanuję Jana, jest bardzo niebezpieczny, zdecydowanie jeden z najlepszych na świecie, ale jeśli mówicie o porównywaniu mnie z innymi… Bracie, mogę to robić.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Choć padło dużo mocnych słów w kierunku Polaka, swoją wypowiedź Hill zakończył wyrazami uznania. To jednak nie wszystko, co chciał mu przekazać. Ponownie zwrócił się bowiem do byłego mistrza za pośrednictwem mediów społecznościowych, po raz kolejny apelując o walkę.

„J*bać to. Jan, co jest bracie? Santos cię znokautował, a ja znokautowałem jego. Wiem, że chcesz część tego odzyskać. Zawalczmy.”

Żródło: YouTube/Sportskeeda MMA Originals, Twitter/Jamahal Hill