Sobotnia gala FEN 18: Summer Edition obfitowała w kontrowersje, przynajmniej zdaniem wielu fanów i obserwatorów. Jedną z takich walk, która zakończyła się w zaskakujący sposób, po przerwaniu przez sędziego Michalaka, był pojedynek Marcina Sianosa z Mateuszem Łazowskim. Po walce było równie ciekawie…

Marcin Sianos (3-2) po zwycięstwie nad Mateuszem Łazowskim (0-1) po raz trzeci wyzwał do walki Tomasa Pakutinskasa (13-12-2). Jak to zrobił? Warto sobie przypomnieć:

W wywiadzie z Karoliną Owczarz z Polsatu Sport Sianos postanowił wyzwać do rewanżowego boju Litwina, z którym przegrał w marcu tego roku na gali KOK 45. Wówczas to na dystansie dwóch rund lepszy okazał się Pakutinskas, który wygrał niejednogłośnie na punkty.

Marcin Sianos w wywiadzie dla naszej redakcji przyznał, że jest mocno niezadowolony z wyniku marcowej walki i uważa, że mógł tą walkę wygrać:

Do tej pory Litwin nie dawał znaku życia, ale dzięki inicjatywie Polsatsport.pl i pomocy kibiców słowa Sianosa dotarły tam, gdzie powinny. Pakutinskas w niedzielę zdecydował się odpowiedź naszemu rodakowi:

Czekam na tę walkę. Zaproponuj warunki – gdzie i kiedy.

napisał Litwin.

Co na to Paweł Jóźwiak, prezes organizacji FEN?

 

źródło: PolsatSport.pl