Klubowy kolega Dustina Poiriera, z którym polscy kibice wiążą spore nadzieje w UFC – Mateusz Gamrot, skomentował za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych ostatni triumf „Diamenta”. Post ten wywołał niemałe poruszenie, więc 30-latek udostępnił następnie jeszcze krótkie sprostowanie. 

Trzecia konfrontacja Dustina Poiriera (28-6) z Conorem McGregorem (22-6), która zwieńczyła minione UFC 264, jeszcze przed galą budziła spore zainteresowanie. Wszystko za sprawą ich dwóch poprzednich batalii. Pikanterii dodawały także medialne zaczepki, których obaj się dopuszczali przed trylogią. 

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Sam pojedynek nie zakończył się w taki sposób, jaki większość by sobie tego życzyła. „Notorious” pod koniec pierwszej rundy nabawił się poważnego urazu, który wyeliminował go z przystąpienia do kolejnej. Właśnie do tego w odniósł się Mateusz Gamrot (18-1), publikując zdjęcie z treningu, okraszone żartobliwym komentarzem. 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Mateusz Gamrot (@mateusz_gamrot)

Sporej części odbiorców się to nie spodobało. Komentowali, że nie należy w taki sposób naśmiewać się z kontuzji, więc „Gamer” postanowił się jeszcze raz do tego odnieść. McGregor słynie ze swojego ciętego języka, z którego korzystał przed, jak i po samej batalii. Siedząc pod klatką nie omieszkał rzucić jeszcze kilku słów w kierunku Poiriera, obrażając jego samego, jak i małżonkę – Jolie. Według Polaka, granica w pewnym momencie została przekroczona, więc raczej nie czuje większych wyrzutów. 

Jeżeli chodzi o przyszłość Irlandczyka – ta stanęła teraz pod znakiem zapytania. Kontuzja brutalnie wyeliminowała go z gry na dłuższy czas. Dla jego kibiców mamy jednak dobrą wiadomość – ten przeszedł już zabieg operacyjny, po którym – jak sam zapowiada – czuje się wyśmienicie. 

Zobacz także: Conor McGregor już po operacji: Czuję się wspaniale!

Źródło: Instagram/Mateusz Gamrot