Pierwsze i jedyne starcie dzisiejszej gali Oktagon Prime 3 zakończone na pełnym dystansie, ale za to z jakimi emocjami w trakcie. Polak wypunktował Miroslava Strbaka na pełnym dystansie (49-46, 47-48, 48-47) i został pierwszym zagranicznym jak i polskim mistrzem jednej z największych europejskich organizacji.

Mało kto zapewne spodziewał się, że walka ta potrwa aż pięć rund. Mateusz Legierski (6-0) udowodnił swoją niebywałą jakość wypunktowując słowacką legendę MMA po 25 minutach prawdziwej dżentelmeńskiej wojny.

Po obydwu stronach widzieliśmy nokdauny, choć to Legierski przeważał w stójce praktycznie w każdej z rund. Polak przed walką zapowiadał nokaut na Strbaku jednakże Słowak stawił solidny opór i ani razu nie odpłynął po ciosach, pomimo, że zainkasował kilka mocnych bomb.

Legierski pokazał świetną kondycję i udowodnił niedowiarkom, że jest ona na odpowiednim poziomie pod walki mistrzowskie. Od pierwszej rundy walczył mądrze, nie podpalał się i szukał szans głównie w swoich najmocniejszych płaszczyznach, potrafiąc jednocześnie zagrozić rywalowi zapaśniczo i grapplersko, gdzie to Strbak miał dominować.

Obiektywnie patrząc, Polak zwyciężył w pierwszej, trzeciej i czwartej rundzie starcia. Druga i w porywach piąta mogły należeć do Słowaka jednakże ciężko zgodzić się z punktacją jednego z sędziów, który zapunktował dla rywala Legierskiego aż 3 rundy. Tak czy inaczej sędzia ten był w mniejszości i stosunkiem 2:1 w dzisiejszej walce wieczoru zwyciężył Mateusz Legierski z Koniakowa, w swojej 4 walce dla organizacji OKTAGON MMA zostając inauguracyjnym mistrzem kategorii lekkiej.

Zobacz także: Legierski mistrzem, Sajewski i Hodor pokonani. Oktagon Prime 3 – wyniki