Po 19 latach w sportach walk Mauricio Rua (27-12) zapowiada koniec kariery. Wcześniej chce stoczyć jeszcze jedną lub dwie walki, w których pożegna się z fanami.

Były mistrz UFC w wadze półciężkiej nie podał jak na razie konkretnej daty, kiedy ostatecznie zakończy karierę. „Shogun” przyznał, że sporo myślał nad swoją przyszłością w MMA i gdy podjął tę decyzję, poczuł ulgę.

Wiele osiągnąłem w swojej karierze. Kiedy się zakończy, będę wdzięczny za wszystko, co mnie spotkało. Zawalczę raz, może dwa razy, jeszcze nie wiem. Do swojego następnego pojedynku wyjdę, jakby to był mój ostatni, ale niekoniecznie musi się tak stać. Nie chcę walczyć z presją, czy to będzie moja ostatnia, czy przedostatnia walka.

Po niemal 20 latach w sporcie, który zabiera wiele zdrowia, Rua przyznał, że kontuzje, które się pojawiły, „zrobiły swoje”. Mając 39 lat, zawodnik zdaje sobie sprawę, że nie jest jeszcze za stary na MMA, jednak w jego odczuciu zdrowie jest o wiele ważniejsze niż kilka więcej walk w rekordzie.

Kontuzje uprzykrzają mi karierę od lat. Nie chcę zupełnie stracić zdrowia, nim przejdę na emeryturę.

W swojej ostatniej walce pod koniec ubiegłego roku Rua skrzyżował rękawice z Paulem Craigiem (14-4). Przegrał wtedy przez TKO po ciosach w drugiej rundzie.

źródło: bloodyelbow.com