Nate Diaz twierdzi, że nie był pod wrażeniem zwycięstwa Conora McGregora nad Donaldem Cerrone podczas UFC 246. Irlandczyk rozprawił się z „Cowboyem” w zaledwie 40 sekund.

Nate Diaz już po gali UFC 246 nie krył niezadowolenia po walce McGregora z Cerrone i uważał, że to było wręcz słabe. Stoktończyk był obecny w miniony weekend na gali Bellator 238, aby wspierać swojego klubowego kolegę- Chrisa Avilę. Dziennikarze ponownie zapytali Diaza o opinie na temat tego pojedynku:

Cowboy nie dba o zwycięstwa czy porażki, więc McGregor nie miał przed sobą ciężkiej walki.

Głośno mówi się, że właśnie teraz może dojść do trylogii między Diazem a McGregorem. Irlandczyk na konferencji prasowej po gali UFC 246 przyznał, że jest gotów na kolejne starcie z Natem. Dziennikarze zapytali Stoktończyka, kiedy powróci do oktagonu UFC.

Chcę obserwować, co się stanie w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Wrócę, kiedy nadejdzie właściwy czas.

Zwolennikiem trylogii między tymi zawodnikami jest Michael Bisping.

Zobacz również: Michael Bisping uważa, że Conor McGregor w następnym pojedynku zmierzy się z Natem Diazem

źródło: bjpenn.com