Serię nagród redakcji InTheCage.pl za 2023 r. rozpoczynamy od arcy mocnego uderzenia! Na pierwszy ogień idzie nokaut roku!

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Wielu było kandydatów do tej nagrody – za nami rok obfitujący w ciekawe skończenia przed czasem, zarówno za pomocą ciosów, jak i ekwilibrystycznych kopnięć. Jednak ten jeden konkretny nokaut wyróżnił się na tle pozostałych i dlatego w akompaniamencie niemal jednogłośnej zgody wśród członków redakcji, wskazaliśmy zwycięzcę kategorii NAJ 2023 – NOKAUT ROKU w osobie Krzysztofa Głowackiego! „Główka” jest autorem niesamowitego, niespodziewanego i rzadkiego skończenia z pleców, jednym ciosem!

Gdy w 2023 roku Głowacki zdecydował się na przejście do mieszanych sztuk walki i podpisał kontrakt z KSW, nikt nie spodziewał się, że jego debiut przebiegnie w takich okolicznościach. Krzysiek zaprezentował się w nowej formule 3 czerwca na gali XTB KSW 83: Colosseum 2 i zachwycił fanów, noakutując Patryka Tołkaczewskiego efektownym ciosem sierpowym z bardzo niekorzystnej pozycji w parterze, gdy rywal miał dosiad. Za ten występ otrzymał dodatkowy bonus finansowy od Federacji KSW, a także został nominowany przez magazyn Fighters Only do nagrody World MMA Awards w kategorii nokaut roku.

„Główka” zdobył w pięściarstwie tytuł dwukrotnego mistrza świata wagi junior ciężkiej organizacji World Boxing Organization, wygrywając z takimi rywalami jak Marco Huck, Steve Cunningham, Maksym Vlasov i Taylor Mabika. Ostatnio jest o nim jednak głośno w niekorzystnym kontekście – Polak został oskarżony o stosowanie dopingu.

Zobacz także: ITC FIGHT WEEK – NAJ2023 świat, czyli najlepsi z najlepszych w 2023 roku!

W kategorii nokaut 2023 r. postanowiliśmy przyznać jeszcze trzy wyróżnienia:

  • dla Mameda Khalidova, który na KSW Colosseum 2 ubił latającym kolanem (de facto trafił piszczelem) Scotta Askhama;
  • dla Roberta Maruszaka, który jednym ciosem posłał na deski Damiana Bujkowskiego na gali FEN 49
  • oraz dla Bartosza Kowala, który latającym kolanem odprawił na Strife 3 Bartłomieja Nowaka.