Najwyraźniej Norman Parke nie chce walczyć z Marianem Ziółkowskim i celuje obecnie w trylogię z Mateuszem Gamrotem. Jeśli jednak myśli, że Golden Boy tak łatwo odpuści, to się myli…

Wczoraj Mateusz Gamrot rozwiał wszelkie wątpliwości fanów, którzy liczyli na to, że zobaczą jego pojedynek z Salahdinem Parnasse. W swoich mediach społecznościowych poinformował pod komentarzem jednego z fanów, że „walka będzie, ale nie z Francuzem”.

Zobacz także: Walka Gamrot vs. Parnasse nie odbędzie się. W grze inny rywal.

Informacja o tym, że do walki Gamer vs. Parnasse nie dojdzie, sprowokowała do działania Normana Parke. Były rywal Gamrota, będący aktualnie tymczasowym mistrzem wagi lekkiej KSW, zamieścił post, w którym oznajmia, że chętnie dokończy sprawy z Polakiem, a przy okazji – w niewybrednych słowach – odrzuca innego potencjalnego przeciwnika, Mariana Ziółkowskiego:

„Okej, od kiedy dowiedziałem się, że Mateusz nie będzie walczył z Salahdinem, dokończmy nasze niedokończone sprawy, nie lekceważyłem Mateusza w poprzednim czasie, to będzie największa walka w KSW w wadze lekkiej, Marian może possać pałe i czekać na swoją kolej. Kwiecień czy Maj dokończmy to co zaczęliśmy.”

Na odpowiedź Golden Boy’a nie trzeba było długo czekać:

„Norman, widzę, że zrobisz wszystko, by uciec od walki ze mną. Za późno. Widzimy się w klatce…”

odpisał Ziółkowski, prowokując przy okazji Normana do odpowiedzi w komentarzu:

Jak wiadomo, Mateusz Gamrot chce walczyć jak najszybciej, a zatem jeszcze na marcowej gali. Z kolei Norman układa swój obóz przygotowawczy pod walkę w kwietniu. Z naszych informacji wynika, że KSW dąży do dopięcia walki Parke vs. Ziółkowski, ale Norman ma najwyraźniej własne plany, z których nie będzie chciał łatwo zrezygnować.

źródło: facebook, Instagram