OFICJALNIE: Philip de Fries o pas z Karolem Bedorfem na KSW 45

źródło: materiały prasowe KSW

Philip de Fries (15-6, 2 KO, 11 Sub) stanie do pierwszej obrony pasa królewskiej kategorii wagowej przed własną publicznością 6 października na KSW 45: The Return to Wembley. Rywalem angielskiego mistrza w The SSE Arena, Wembley będzie najdłużej panujący czempion w historii dywizji ciężkiej, Karol Bedorf (15-3, 5 KO, 4 Sub).

Philip De Fries przywitał się z polską organizacją na KSW 43 we Wrocławiu. W kwietniu 32-latek z Sunderland wszedł do klatki z Michałem Andryszakiem i odprawił ciosami niezwykle niebezpiecznego „Longera” pod koniec pierwszej rundy. Angielski specjalista od parteru z piętnastu wygranych pojedynków aż jedenaście kończył przez dźwignie lub duszenia. Przed pojedynkiem z zawodnikiem Ankosu MMA De Fries walczył i wygrywał poza organizacją KSW między innymi z Olim Thompsonem, Brettem Rogersem czy Jamesem Thompsonem.

Karol Bedorf wejdzie do klatki jako pretendent do tytułu mistrzowskiego po raz pierwszy od KSW 24: Starcie Gigantów w 2013 roku. Zawodnik Berserkers Team przez ponad trzy lata zasiadał na tronie kategorii ciężkiej i w tym czasie pokonał Rollesa Gracie, Petera Grahama, Michała Kitę i Jamesa McSweeneya. Zwycięski marsz szczecinianina zatrzymał dopiero Fernando Rodrigues Jr na KSW 37: Circus of Pain. Po krótkiej przerwie Bedorf powrócił do klatki na KSW 44: The Game i w starciu z Mariuszem Pudzianowskim przypomniał wszystkim, jakim jest znakomitym specjalistą od parteru. Podopieczny Piotra Bagińskiego poddał najsilniejszego człowieka na świecie kimurą już w drugiej minucie pierwszej rundy.

Na KSW 45: The Return to Wembley do klatki wejdą również: jedna z największych gwiazd KSW, Michał Materla, zjawiskowy Damian Janikowski, nieobliczalny Popek Monster, eksplozywny Scott Askham oraz debiutujący w KSW, Akop Szostak.

Bilety do kupienia w serwisach eBilet.pl oraz axs.com.

 

Informacja prasowa

Poprzedni artykułTeczki ITC #20 – DAMIAN STASIAK
Następny artykułFEN 21 – aftermovie [WIDEO]
Zakochana w MMA od chwili, gdy na gali KSW 13 w 2010 r. zobaczyła Krzyśka Kułaka wjeżdżającego do Spodka wozem opancerzonym, tuż przed walką z Vitorem Nobregą. Zaskakująco szybko połapała się, że KSW to nie nazwa sportu. Każda gala MMA to dla niej święto. Podczas pojedynków swoich ulubieńców zdziera gardło na doping, a w przerwach krytycznym okiem przygląda się organizacji gali i strojom publiczności (jak każda „baba”). W zawodnikach ceni nie tylko umiejętności, ale też pierwiastek szaleństwa. Uwielbia Conora McGregora, Mirko Cro Copa oraz Daniela Omielańczuka i Janka Błachowicza. Nie wyobraża sobie MMA bez komentarzy Jurasa i jest przeszczęśliwa od czasu, gdy gale UFC emitowane są na antenie Polsatu Sport.