W pierwszej rundzie Mallory Martin dominowała utrzymując się w środku klatki i spychając Anitę Bekus pod siatkę. Używała głównie prostych ciosów do kontroli walki, a jedno z jej mocnych uderzeń sprawiło, że Polka się zachwiała.
W drugiej rundzie Martin szybko przeniosła walkę do parteru, gdzie próbowała zastosować duszenie, ale na szczęście Bekus skutecznie się broniła. Resztę rundy Martin kontrolowała w stójce, skutecznie wykorzystując proste ciosy. Amerykanka zakończyła rundę sprowadzając rywalkę na matę.
W ostatniej, trzeciej rundzie, to Anita Bekus pokazała większą aktywność, przejmując inicjatywę i zaliczając sprowadzenie po dwóch minutach. Mimo to Martin zdołała wydostać się z parteru i nie oddała już kontroli nad pojedynkiem do końca.