Robert Whittaker podjął nieoczekiwane wyzwanie. Podejmie niepokonanego Khamzata Chimaeva.
22 czerwca panowie zmierzą się ze sobą w walce wieczoru gali w Arabii Saudyjskiej.
Były mistrz zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji kategorii średniej. Uważa „Borza” za niczego sobie wyzwanie:
Jest dobrym zawodnikiem. Pokazuje pomysłowość. Wie, co mu wychodzi i dąży do tego bez zawahania. Niebezpieczne połączenie. Natomiast nie wiadomo, jak zareaguje, gdy coś nie pójdzie po jego myśli. Chętnie to sprawdzę. Będę miał przewagę szybkości i stójkową. Jego zaletą jest to, że potrafi wymusić zapasy, ale ze mną będzie trochę trudniej ze względu na moją kontrolę dystansu. Nie mogę się doczekać. Będzie ciężko. Pójdę na wojnę. Zapracuję na wygraną.
zapowiedział.
Zobacz również: „Dobry kierunek” – Whittaker o idealnym rywalu
„Reaper” po sensacyjnej porażce z Dricusem Du Plessisem odbudował się zwycięstwem z Paulo Costą. Z kolei Chimaev na UFC 294 wypunktował Kamaru Usmana. „Nigerian Nightmare” wskoczył na zastępstwo za wspomnianego Brazylijczyka. Postawił duży opór mimo braku obozu przygotowawczego.
źródło: youtube / Mighty | fot. News Corp Australia, UFC
