Podczas UFC 275 w Singapurze, gdzie Joanna Jędrzejczyk po przegranej w rewanżu z Weili Zhang, ogłosiła zakończenie kariery w MMA, nie był obecny prezes organizacji. Media miały zatem okazję zapytać go o komentarz do decyzji Polki dopiero podczas eventu w Teksasie.

Zobacz także: Joanna Jędrzejczyk przeszła na sportową emeryturę. „Przepraszam, że was zawiodłam”

Biorący udział w konferencji prasowej po gali UFC w Teksasie Dana White, skomentował przejście na emeryturę byłej mistrzyni, Joanny Jędrzejczyk (16-5). Zapytany przez dziennikarza, czy Polka trafi w przyszłości do Hall o Fame organizacji powiedział z pełnym przekonaniem:

Zdecydowanie tak, bez wątpienia. To jedna z tych kobiet, które pomogły zbudować żeńskie MMA, zwłaszcza w UFC. Zawsze było wspaniale ją oglądać, zawsze przyjmowała walki… Wiecie, jej wejście wtedy do tej areny [na UFC 275], gangsta, jak zawsze. Uwielbiam w Joannie absolutnie wszystko i bardzo się cieszę, że walczyła dla nas i zakończyła karierę właśnie w UFC.

stwierdził.

Joanna Jędrzejczyk była jak dotąd najdłużej panującą mistrzynią w wadze słomkowej UFC. Obroniła tytuł w pięciu starciach, a o pas (również w wadze muszej) walczyła łącznie aż dziesięć razy. Nie da się także ukryć, że poza sukcesami w klatce, Polka potrafiła przyciągnąć uwagę do siebie i kobiecego MMA w mediach. Jej występy podczas ceremonii ważenia i spotkań oko w oko z przeciwniczkami zawsze zaskakiwały i wzbudzały dyskusje w całym światku MMA. Obok „JJ” nie można było przejść obojętnie.

źródło: konferencja prasowa UFC