Łukasz Charzewski może mówić o sporym pechu. Jak możemy wyczytać na profilu rzecznika prasowego FEN-u, Jakuba Borowicza, popularny „Harry” miał zostać zestawiony z czempionem, Mateuszem Rębeckim przy najbliższej okazji. Niestety, kontuzja to uniemożliwiła. 

Łukasz Charzewski (10-1) zaliczył pod sztandarem Fight Exclusive Night już cztery udane występy. Nic więc dziwnego, że spora część kibiców niejednokrotnie wspominała o nim, jako o potencjalnym pretendencie do pasa. Sama organizacja póki co nie zdecydowała się na taki ruch. Zmienić się to miało podczas zaplanowanej na 27 listopada gali, lecz uraz barku stanął na jego drodze do konfrontacji o trofeum.

Czy oznacza to, że możemy spodziewać się Mateusza Rębeckiego (14-1) na listopadowym wydarzeniu? Cóż, wygląda na to, że tak! W grę wchodzi także przesunięcie jego potencjalnego pojedynku z „Harrym” na późniejszy termin.

Charzewski swój ostatni występ zanotował w październiku minionego roku. Podczas jubileuszowej, 30. edycji, stanął w szranki z Mansurem Abdurzakovem (4-3) i przewalczywszy pełny dystans, ostatecznie sięgnął po wygraną przez jednogłośną decyzję sędziów. Od tego czasu był jeszcze zestawiony z Damienem Lapilusem (18-14-2). Ich bój miał uświetnić wydarzenie z numerem 34, jednaże Francuz wypadł w dniu eventu.

Źródło: Twitter/Jakub Borowicz