Jan Błachowicz był dziś gościem „LAJFa” w grupie MMA Polska & Świat. Zasypany gradem pytań o swoją najbliższa walkę w UFC uchylił nieco rąbka tajemnicy.

Wczoraj Cieszyński Książę zdradził na swoim Instagramie, że organizacja UFC już zdążyła złożyć mu propozycję kolejnej walki.

Siema, słuchajcie. Nie minęły jeszcze dwa tygodnie od ostatniej walki, a już dostałem propozycję kolejnej, naprawdę mega fajnej. Także tak Was zostawię z tym tematem, żebyście rozkminiali i pisali mi, kto to. Powiem wam tylko, że grubo i fajnie, naprawdę. Kwestia tylko, czy się kontrakt podpisze. Pozdro.

powiedział Janek.

Nic więc dziwnego, że podczas dzisiejszego spotkania LAJF w grupie MMA Polska & Świat fani dosłownie zasypali zawodnika pytaniami o nazwisko najbliższego rywala i termin walki.

To nie będzie nikt spoza top siedem.

przyznał wreszcie Janek i dodał, że na chwilę obecną nie może potwierdzić żadnych spekulacji ani doniesień, bo to nie on, ale UFC ogłasza zestawienia.

No ja nie mogę za bardzo mówić na ten temat… ale jest wysoko, ten zaproponowany zawodnik.

dopowiedział.

Sensownych opcji dla zajmującego obecnie piątą lokatę w rankingu wagi półciężkiej UFC Polaka jest więc tylko kilka. Do tego grona należy niedawny pretendent do pasa, Anthony Smith, którego Janek wyzwał do walki dwa dni temu na Twitterze.

Wśród najczęściej wymienianych nazwisk znalazł się także były rywal Jana, Alexander Gustafsson. W top siedem dywizji zostaje jeszcze Corey Anderson i tej kandydatury również nie należy lekceważyć, bo jest to zawodnik, któremu Janek na pewno będzie chciał się „odwdzięczyć” za przegraną w 2015 roku.

Zobacz także: UFC zainteresowane pojedynkiem Alexandra Gustafssona z Corey’em Andersonem na UFC on ESPN+10 w Szwecji

Błachowicz zdradził, że w aktualnym kontrakcie z UFC ma jeszcze trzy walki. Potwierdził również, że kwestia powrotu do klatki jest zależna od wyników prześwietlenia łokcia, które pozna jeszcze dziś.

Cała retransmisja z rozmowy z Jankiem dostępna jest w grupie MMA Polska & Świat.