Scott Askham to były mistrz organizacji KSW, który od prawie trzech lat nie stoczył żadnego pojedynku, gdyż borykał się z różnymi kontuzjami i urazami. Już od jakiegoś czasu, Anglik zapowiadał powrót na ten rok. Czyżby miał on nastąpić na PGE Narodowym?

Były mistrz organizacji KSW, Scott Askham szedł w polskiej promocji jak burza, nie tylko wygrywając turniej wagi średniej, ale także zdobywając pas, a następnie pokonując Mameda Khalidova. W ostatnim jednak starciu dla KSW, Askham niespodziewanie utracił pas na rzecz wspomnianego Khalidova, który w rewanżu ciężko znokautował go ekwilibrystyczną techniką na samym początku pojedynku.

Po tym starciu, Anglik nie stoczył żadnego pojedynku. Od końcówki 2020 roku pozostawał bez żadnej walki, planując powrót już w zeszłym roku, jednak kolejne kontuzje ponownie pokrzyżowały mu plany. Tym razem prawdopodobnie jednak, były mistrz KSW będzie w stanie powrócić do czynnych startów i ma na oku powrót od razu na PGE Narodowym, na okoliczność gali XTB KSW Colosseum 2.

Askham opublikował następujący wpis:

Zapewne zrobił to nieprzypadkowo, gdyż albo już wie o walce, albo pragnie o sobie przypomnieć zarówno fanom jak i zarządzającym organizacją KSW, celem umieszczenia go na tej karcie. Z kim miałby się natomiast zmierzyć?

Opcji jest kilka, jedna z nich – najbardziej odpowiadająca fanom – to trylogia z Mamedem Khalidovem, gdyż obaj zawodnicy mają między sobą bilans 1-1. Drugim nazwiskiem podawanym w kontekście ewentualnej potyczki z Anglikiem jest Radosław Paczuski, który ostatnio przegrał niejednogłośnie na punkty z Tomaszem Romanowskim. Również Tom Breese wyrażał chęci na bratobójczy pojedynek w okrągłej klatce KSW.

Czy Anglik faktycznie stoczy walkę na PGE Narodowym? Pozostaje nam uzbroić się w cierpliwość i czekać na oficjalne ogłoszenia od KSW.

Zobacz także: „Jestem szczęśliwy, że mogę pomóc” – Gamrot i Askham na wspólnym treningu w ATT