Ogromne osłabienie w narożniku Jana Błachowicza przed kolejną ważną walką w UFC. Trener od stójki Robert Złotkowski, zmuszony był poddać się operacji, w związku z czym nie będzie w stanie pomóc byłemu mistrzowi na ostatniej prostej w przygotowaniach. 

29 lipca miejsce będzie miała gala UFC 291, podczas której w co-main evencie dojdzie do bardzo interesującej dla polskich kibiców potyczki. Były mistrz wagi średniej Alex Pereira (7-2) przechodzi wyżej, by podjąć naszego rodaka i eks czempiona kategorii do 93 kilogramów – Jana Błachowicza (29-9-1). Ranga tego pojedynku jest ogromna, bowiem zwycięzca najprawdopodobniej wywalczy sobie przepustę do walki o tytuł.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Niestety, okazuje się, iż na ostatniej prostej „Cieszyński Książę” nie będzie mógł już więcej skorzystać z pomocy wieloletniego trenera Roberta Złotkowskiego. Ten nabawił się bowiem kontuzji nogi, w związku z czym zmuszony był poddać się zabiegowi operacyjnemu.

Noga się zablokowała, nie mogłem jej ani zgiąć, ani wyprostować. Gdybym zrobił mocniejszy ruch, mógłbym pewnie pozrywać więzadła. Nie byłem w stanie kontynuować pracy. Doraźnie korzystałem z pomocy lekarzy jednej z klinik w Warszawie. Ponieważ sytuacja nie ulegała poprawie, skonsultowałem również uraz z dr. Tomaszem Kuźmą, znakomitym specjalistą w dziedzinie ortopedii, który kilka lat temu pomógł mi, gdy byłem w podobnej sytuacji. Dr Kuźma uznał, że potrzebna jest natychmiastowa operacja. Inaczej ryzykowałbym dużo większym uszczerbkiem na zdrowiu, który uniemożliwiłby mi prawdopodobnie w ogóle powrót do sportu.

przyznał szkoleniowiec w rozmowie dla Faktu.

Zobacz także: Jest moc! Błachowicz szlifuje stójkę przed walką z Pereirą [WIDEO]

To jednak nie koniec złych wieści. Ponieważ do startu został już tylko nieco ponad miesiąc, Złotkowski nie będzie także w stanie znaleźć się w narożniku podczas tego starcia. Jak wiadomo – Pereira to przede wszystkim znakomity kickbokser, więc pomoc takiego specjalisty z całą pewnością byłaby pożyteczna.

Dla mnie to był priorytet. Zależało mi, aby przygotować go jak najlepiej do tego pojedynku, polecieć z nim do USA i jak za każdym razem, wspierać z narożnika. Współpracujemy od bardzo dawna, byłem jednym z trenerów, którzy doprowadzili Janka do mistrzostwa UFC. Zależy mi więc, żeby ten pas odzyskał, a zwycięstwo nad Brazylijczykiem jest przepustką do mistrzowskiej walki. Mam nadzieję, że Janek pokona Pereirę, a ja wygram swoją walkę o powrót do zdrowia i wspólnie zdobędziemy pas.

Źródło: sport.fakt.pl, Instagram/Robert Złotkowski