Reprezentant grupy menadżerskiej Artnox Fight Sport wypełnił swój kontrakt z KSW i jest obecnie wolnym zawodnikiem. Przyznał, że rozmowy w sprawie kolejnego zatrudnienia trwają nie tylko na polskim podwórku.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Występ Andrzeja Grzebyka (22-6) podczas gali XTB KSW 100 był ostatnim w jego aktualnym kontrakcie z federacją i trzeba przyznać, że postawił go w niezłej pozycji negocjacyjnej. Zawodnik z Rzeszowa znokautował perspektywicznego Wiktora Zalewskiego już w pierwszej rundzie, po kilku minutach widowiskowej bitwy. Była to jego czwarta wygrana z rzędu i jako lider rankingu kategorii półśredniej może już powoli spoglądać w stronę Adriana Bartosińskiego. Może, aczkolwiek nie musi, gdyż przyszłość „Double Champa” w szeregach polskiego hegemona nie jest jeszcze pewna. Jak przyznał w rozmowie z mediami po wydarzeniu w Gliwicach, trwają rozmowy również z przedstawicielami największej organizacji MMA na świecie. Zaznaczył, że KSW traktuje priorytetowo, ale warunki muszą spełniać jego oczekiwania.

Wiem, że są negocjacje z UFC, ale to wam mówię po prostu teraz, bo wiem, że ta walka jeszcze bardziej mnie tam przybliża. Wiadomo, że KSW ma otwartą drogę, bo są pierwsi. Są moimi pracodawcami i ja im jestem za to wdzięczny. Zobaczymy czy się spotkamy gdzieś tam finansowo. Bo jeśli się coś rozgrywa, to rozgrywa się o ilość walk albo o finanse. No i w tym przypadku zobaczymy, bo sami wiecie, że dwa razy zostałem troszeczkę źle potraktowany i w tym przypadku my też musimy siąść ze sztabem i przeanalizować, czy idziemy dalej drogą z KSW i budujemy kolejną gwiazdę typu Mamed i Pudzian, bo myślę, że jest taka szansa, żeby się taką osobą stać w tej federacji, albo wybieramy inny kierunek i idziemy dalej. (…) Mam ambicje, jak każdy. Chcę być najlepszy, chcę się bić z najlepszymi. Wiem, że mam tu jeszcze robotę do zrobienia z pewną osobą, ale mówię – spotkajmy się. Zobaczymy po rozmowach, jak to będzie wyglądało. Myślę, że po tej walce będzie jeszcze więcej rozmów, bo jestem wolnym zawodnikiem od dzisiaj, więc zobaczymy co wyjdzie. Tak jak powiedziałem, KSW ma tutaj pierwszeństwo.

Zobacz także: Rysiewski nie chce Włodarczyka w KSW: „Oceniam go jako niestabilnego”

Fot.: Instagram / Andrzej Grzebyk, Reuters