Tai Tuivasa zabrał głos po przegranej, którą w zeszły weekend doznał w starciu z Cirylem Ganem. „Bam Bam” nie zamierza się łamać, zapowiadając powrót na właściwe tory.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera. 

Kibice z Europy od dawna czekali na galę amerykańskiego giganta we Francji. Ta nareszcie się zmaterializowała. Doszło do niej trzeciego września w Accor Arenie. Jako główny pojedynek posłużyła rywalizacja na szczycie królewskiej kategorii, pomiędzy Cirylem Ganem (11-1) oraz Taiem Tuivasą (15-4). Nie da się ukryć, że to reprezentant Trójkolorowych prowadził w zdecydowanej większości i ostatecznie to właśnie on zwyciężył, posyłając przeciwnika na deski.

Zobacz także: UFC Paris: Ciryl Gane znokautował Taia Tuivasę [WIDEO]

Dla Tuivasy była to pierwsza przegrana od blisko trzech lat i przerwała jednocześnie jego serię pięciu wygranych. Mimo tego nie opuszcza go dobry humor, co można wywnioskować po najnowszym materiale w jego mediach społecznościowych.

Dzień dobry, Paryż! Gratuluję Cirylowi, był ode mnie lepszy ostatniej nocy – albo którejkolwiek nocy do tego doszło (śmiech). To była chyba najlepsza publiczność, przed którą miałem okazję występować. Fani byli niesamowici. Dziękuję za wszelkie wsparcie. Wyrazy uznania dla mojej drużyny oraz rodziny, która tu przybyła. Jeszcze powrócę!

powiedział ulubieniec publiczności.

Źródło: Instagram/Tai Tuivasa