Wygląda na to, że Tony Ferguson podjął kroki, by ratować wiszącą na włosku karierę sportową, przenosząc swój obóz treningowy do Jackson Wink.

Znajdujący się na niechlubnej fali czterech przegranych, Tony Ferguson zdecydował się na zmianę otoczenia i przygotowania w byłym klubie chociażby Jona Jonesa, z którego oficjalnie został wydalony za wybryki pozasportowe. Informację o odbywaniu tam campu, „El Cucuy” zamieścił za pośrednictwem Instagrama.

Ostatnimi czasy, byłemu tymczasowemu mistrzowi kategorii lekkiej nie wiedzie się najlepiej. Od momentu porażki z Justinem Gaethje w 2020 roku, przegrał kolejne trzy pojedynki – z Charlesem Oliveirą, Beneilem Dariushem oraz ostatni z Michaelem Chandlerem przez brutalny nokaut frontalnym kopnięciem. Nie ulega żadnej tajemnicy, że następny pojedynek może się okazać dla Amerykanina walką o wszystko.

Aktualnie nie wiadomo, z kim mógłby się zmierzyć w najbliższym starciu, wydaje się natomiast, że UFC może chcieć doprowadzić do starcia Fergusona z Danem Hookerem, który mocno zabiega w mediach społecznościowych o taki pojedynek. Czy zmiana otoczenia i klubu przyniesie Fergusonowi korzyści? Być może przekonamy się już niebawem…

Zobacz także: „Rozwalę ci twarz” – Dan Hooker chce walki z Tonym Fergusonem

źródło: Instagram Tony’ego Fergusona