Tony Ferguson (24-3) już w tę sobotę powróci do oktagonu, podejmując rękawice z Donaldem Kowbojem Cerrone (36-11) na gali UFC 238 w Chicago. W wywiadzie dla mediów, po treningu medialnym oczywiście nie mogło zabraknąć pytań o jego problemy, które ostatnimi czasy wyszły na światło dzienne. El Cucuy udzielił jednak dość zaskakującej odpowiedzi…

Nie tak dawno, świat obiegły informacje o problemach Tony’ego Fergusona. Wiele się spekulowało, że powrót do oktagonu w tym roku jednego z najlepszych zawodników kategorii lekkiej w historii tego sportu, będzie niemalże niemożliwy. Fani niekonwencjonalnego stylu bycia i walki El Cucuya nie musieli jednak zbyt długo na niego czekać, gdyż organizacja UFC zdecydowała się na zestawienie go z Donaldem Kowbojem Cerrone na galę UFC 238 w Chicago.

W trakcie rozmowy Fergusona z mediami, po zakończonym treningu medialnym – nie mogło zabraknąć pytań o jego niedawne problemy i ich ewentualny wpływ na sobotni pojedynek. Te jednak – wyraźnie podirytowały El Cucuya.

Czy ja kiedykolwiek nie byłem gotowy, by wziąć jakąś walkę? Zajmuję się tym gównem już kawał czasu. 

powiedział Ferguson, dodając:

Doświadczałem wzlotów i upadków w wielu różnych rzeczach. Wiem, jak od tego wszystkiego odskoczyć, widziałem już wiele rzeczy.

Oczywiście, fanom nadal nie dają spokoju mentalne problemy byłego tymczasowego mistrza kategorii lekkiej, na które ten udzielił następującej odpowiedzi:

Powiedziałem im, żeby spie*dalali. Przestańcie się martwić tym gównem, na które nie macie wpływu. To nie są wasze jeb*ne problemy, kur*a. Serio się będziecie, kur*a martwić tym, jak się miewam? Kupcie moje pie*dolone pay-per-view. Wyślijcie mi trochę kasy, wyślijcie mi cokolwiek, mam wyj*bane.

Na koniec, podirytowany Ferguson dodał:

Przestańcie mi zadawać takie spier*olone pytania. Jeśli nadal będziecie mi zadawać takie pytania to odpowiem wam: pie*dolcie się. Po prostu. Wróciłem, sku*wiele.

źródło: lowkickmma.com