Już w najbliższą sobotę, na gali UFC 238 w Chicago, w bój pójdą – były tymczasowy mistrz kategorii lekkiej – Tony Ferguson (24-3) z będącym na świetnej passie – Donaldem Kowbojem Cerrone (36-11). Jeden z najbardziej doświadczonych zawodników obecnie wojujących w UFC wypowiedział się na temat tego zestawienia i zdradził swój plan na pojedynek.

Dwóch zawodników, posiadających niesamowite ilości fanów, pójdzie w bój już w tę sobotę, na gali UFC 238 w Chicago. Mowa oczywiście o Tonym Fergusonie oraz Donaldzie CerroneKowboj twierdzi, że będzie to na pewno bardzo widowiskowe starcie, w którym wszystko się może zdarzyć.

Nie ma zbyt wielu takich gości, którzy dostaną cios, upadną na deski, zrobią fikołka, wstaną, zaczną bić łokciami i to wszystko robiąc z takim przekonaniem.

powiedział Cerrone w wywiadzie dla MMA Junkie.

To będzie jedna z tych walk, w których nie masz pojęcia, co się wydarzy. Nie wiem, co Tony ma zamiar zrobić. Będziemy się młócić w stójce i padać. Myślę, że fani to doskonale znają.

Kowboj, zapytany o zestawienie z El Cucuyem nie owijał w bawełnę, twierdząc, że bardzo mu się podoba.

To zabawne. Kocham, kocham, kocham, kocham, kocham to. Nie wiem, co więcej mogę na ten temat powiedzieć. Ludzie wiedzą, że kiedy walczy Kowboj, powinni odstawić samochód, znaleźć jakiś bar, kupić pay-per-view i oglądać.

Donald Cerrone nie ukrywa także, że chciałby skończyć Tony’ego Fergusona. Co ciekawe, El Cucuy nie przegrał pojedynku od 2012 roku, kiedy to został wypunktowany przez Michaela Johnsona. Przed czasem zaś, ostatni raz przegrał prawie 10 lat temu, będąc poddanym duszeniem trójkątnym przez Jamiego Toneya, jeszcze przed podpisaniem kontraktu z organizacją UFC. Była to jedyna porażka przed czasem byłego tymczasowego mistrza kategorii lekkiej.

Kowboj uważa za wątpliwą odporność szczęki swojego rywala i ma zamiar go znokautować. Posiadając nokautujące uderzenia i kopnięcia – wie, że skończenie pojedynku w ten sposób jest bardzo możliwe i głęboko wierzy, że tak się właśnie to starcie rozstrzygnie.

To jest pierwszy pretendent w tej kategorii wagowej, zatem dla mnie bez żadnych wątpliwości pokonanie go jest drogą prosto do pasa. Uważam, że jestem w stanie go skończyć. Naprawdę. Mam wątpliwości co do odporności jego szczęki, jest po prostu zwariowany i szalony. Jeśli możesz pokonać kogoś szalonego szaleństwem – dawać mi go.

Donald Cerrone znajduje się aktualnie na passie trzech zwycięstw z rzędu. Powraca do akcji ledwie po nieco ponad miesiącu przerwy. 4 maja, na gali w Ottawie wypunktował Ala Iaquintę w walce wieczoru, na dystansie pięciu rund, a wcześniej zafundował nokaut Alexandrowi Hernandezowi i poddał Mike’a Perry’ego.

źródło: bjpenn.com