Coraz więcej znaków na niebie wskazuje, że ogłoszona po zwycięskiej walce z Dominickiem Cruzem na gali UFC 249 sportowa emerytura Henry Cejudo stanie się jednak faktem. Po usunięciu jego nazwiska z rankingu organizacji, po spekulacjach co do walki z Alexandrem Volkanovskim, mistrz olimpijski ucina dyskusje i potwierdza zejście ze sceny MMA na Twitterze.

„Dziękuję za niesamowite doświadczenia, wujku Dana White na zawsze będę wdzięczny. Dziękuję za szansę w sporcie, o którym ludzie myśleli, że to nigdy się nie stanie. Do wszystkich moich trenerów i fanów – to była wspaniała jazda. ‘Triple C’ odchodzi. Emerytowany na szczycie”.

Jeśli faktycznie żadna oferta nie skusi więcej Amerykanina, to ten kończy karierę z rekordem w MMA 16-2,  był podwójnym mistrzem UFC w wadze koguciej i muszej, a także rzecz jasna – złotym medalistą olimpijskim z Igrzysk w Pekinie w 2008 r. w zapasach w stylu wolnym do 55 kg. Życzymy równie imponujących sukcesów w nowym życiu – poza matą i oktagonem!

Źródło: Henry Cejudo/Twitter

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Zobacz także: Trener Cejudo uważa, że sportowa emerytura Henry’ego „ma charakter stały”