Arman Tsarukyan ma jasno ustalony cel – dojście do mistrzowskiego pasa. By tego dokonać, najpierw musi przejść Charlesa Oliveirę i to najlepiej w jak najbardziej widowiskowym stylu.
Wielkimi krokami zbliża się jubileuszowa gala UFC 300, podczas której zobaczymy mnóstwo bardzo ciekawych zestawień z światowej sławy zawodnikami. Jedną z potyczek, która bardziej grzeje kibiców, jest konfrontacja pomiędzy Charlesem Oliveirą (34-9) oraz Armanem Tsarukyanem (21-3). A to dlatego, iż będzie ona miała bardzo duże znaczenie w kontekście rozkładu sił w dywizji lekkiej.
Obaj są zawodnikami kompletnymi – co do tego nie ma wątpliwości. Tsarukyan oczywiście zdaje sobie sprawę z mocnych stron przeciwnika, jednak wierzy, iż jego umiejętności są na wyższym poziomie. Dlatego właśnie planuje szybko rozprawić się z Brazylijczykiem.
To będzie świetna walka, ponieważ on zna zapasy, jiu-jitsu, wie też, jak uderzać. Nie wiem nawet z czego będzie chciał skorzystać podczas starcia, ale on tak samo nie ma pojęcia, na co się zdecyduję. Jeśli przestrzeli, to pójdzie po obalenie. Ja tak samo, więc możecie się spodziewać wszystkiego. (…) Jestem bardzo podekscytowany, bo każdy kto zna MMA, będzie oglądał ten pojedynek. Obaj jesteśmy kompletnymi zawodnikami. Ale moja predykcja to skończenie w pierwszej rundzie, TKO.
powiedział, goszcząc w programie The MMA Hour.
Zobacz także: Żenujące zachowanie fanów podczas sesji Q&A z Tsarukyanem [WIDEO]
Zajmujący czwarte miejsce w oficjalnym rankingu Tsarukyan aktualnie napędzony jest serią trzech triumfów. Po raz ostatni w klatce zameldował się w grudniu minionego roku, stając w szranki z Beneilem Dariushem (22-6-1). Brutalnie znokautował wtedy rywala już w pierwszej rundzie.
Źródło: MMA Fighting, fot. Mike Roach/Zuffa LLC, Chris Unger/Zuffa LLC