Pomimo, iż bardzo dużo mowiło się o tym, że Dustin Poirier w następnym pojedynku zmierzy się o mistrzowski pas wagi lekkiej, sam „Diament” zerka jeszcze w kierunku dywizji półśredniej, gdzie potencjalnie czeka na niego kasowa walka z Nate’em Diazem. 

Trzecią wygraną z kolei, Dustin Poirier (28-6) ugruntował sobie pozycję numer jeden w kategorii do 70 kilogramów, co promuje go do starcia mistrzowskiego. Choć jego batalia z dzierżącym pas Charlesem Oliveirą (31-8) nigdy nie została oficjalnie ogłoszona, wiadome było, iż musi do niej dojść. Spekulowało się nawet o tym, iż miałaby się ona rozegrać przed końcem bieżącego roku.

Zobacz także: Starcie Oliveira vs Poirier planowane na koniec roku. Oliveria: W walce z Dustinem mogę go poddać

Sam „Diament” od dawna nie ukrywa, że interesują go starcia, które przyniosą mu jak największy zysk finansowy. Już wcześniej przecież miał zaproponowany bój o pas, jednakże wybrał trylogię z Conorem McGregorem (22-6). Czy po raz kolejny podejmie podobną decyzję? Cóż, póki co trudno powiedzieć, natomiast zaczepki w stronę Nate’a Diaza (20-13) mogą to zwiastować.

Jak łatwo się domyślić, na odpowiedź młodszego z braci Diaz nie trzeba było długo czekać. Wynika z niej, iż także byłby zainteresowany podjęciem rękawic.

„Walczmy, ale tym razem się nie wystrasz.”

36-latek nawiązuje tutaj oczywiście do tego, co miało miejsce pod koniec 2018 roku. Zawodnicy byli zestawieni, aczkolwiek pojedynek ten ostatecznie nigdy się nie rozegrał. Od tego czasu nieustannie prowokują się w przestrzeni internetowej, więc bardzo prawdopodobne, że prędzej czy później, ich drogi finalnie się przetną.

Źródło: Twitter/Dustin Poirier, Twitter/Nate Diaz