JJ Aldrich (7-2) pokonała Polyanę Vianę (10-2) na pełnym dystansie po delikatnie określając, mało porywającej walce kobiet na gali UFC 227.

Sędziowie w tym pojedynku punktowali (29-28, 29-28, 29-27) na korzyść Amerykanki. Brazylijka przed walką zapowiadała, że zamierza skończyć pojedynek w 1-szej rundzie i taki jej zamiar widać było od pierwszych minut pojedynku. Aldrich dobrze pracowała w dystansie, punktując rywalkę w stójce i nie pozwalając jej się zbliżyć, dobrze odpierała także zapaśnicze ataki Viany oraz ataki poddanami gdy walka trafiała już do parteru.

Kluczową rolę w tej walce odegrała kondycja, której zdecydowanie zabrakło młodej Brazylijce. Z rudny na rundę wydawała się ona być coraz słabsza, a wraz z upływem pojedynku coraz więcej ciosów Aldrich dosięgało jej szczęki, co dodatkowo osłabiało odbiór jej występu. Amerykanka pod koniec pojedynku nie miała najmniejszych wątpliwości, czyja ręka powędruje do góry.