Na otwarcie karty głównej Thiago Santos (18-6) w dominującym stylu rozprawił się z Kevin Hollandem (13-4) na pełnym dystansie. Sędziowie punktowali to starcie: 29-27, 29-27, 29-26.

Thiago Santos zaczął trochę agresywniej od swojego rywala. Po próba dojścia do poddania w powietrzu, Kevin Holland znalazł się na plecach. Brazylijczyk zaczął korzystać z dominującej pozycji, w międzyczasie wpadając w próbę dźwigni na rękę, z której się wydostał. „Marreta” był brutalny podczas ground and pound, inwestując dużo sił w ciosy. Amerykanin prawie całą rundę spędził na plecach. Ostatnią minutę walka odbyła się stójce, bez większych szaleństw.

Druga runda zaczęła się dość spokojnie, ale Santos zainkasował kopnięcie w kroczę. Przy próbie poddania Holland ponownie znalazł się na plecach, inkasując solidne ciosy.  Brazylijczyk skrócił dystans i przygwoździł rywala do siatki, obijając jego uda kolanami. Thiago został naruszony w stójce, próbując sprowadzić przeciwnika do parteru, sam wylądował na plecach. Holland dobrze skorzystał z pozycji, czając się na próby poddań, a także obijając łokciami.

Bardzo spokojny początek finalnej rundy, który wykorzystał Brazylijczyk znacząco wywierając presję, aby finalnie sprowadzić walkę do parteru. Dominująca pozycja dała się we znaki Amerykaninowi, który był coraz bardziej bezsilny w 3 rundzie. Walka wróciła do stójki, ale nie na długo. Santos doszedł do dosiadu, a następnie spróbował skończyć starcie trójkątem rękoma, ale Holland wydostał się z techniki kończącej. Thiago Santos zakończył pojedynek w korzystnej dla siebie pozycji.