W amerykańsko-brazylijskim starciu lepszy okazał się Scott Holtzman. Prowadzona walka pod swoje dyktando dała efekt i w trzeciej rundzie ujrzeliśmy nokaut.

Hotlzman zdecydował się na rozpoczęcie od niskich kopnięć. Z kolei Patrick szukał opcji na wejście w tempo jedną z kontr. Brazylijczyk był coraz bardziej ruchliwy. Wszelkie zmyłki nie działały na Amerykanina. „Nuguette” dawał się zamykać na siatce. „Hot Sauce” skracał dystans, m. in. przy użyciu latających kolan. Walka układała się pod dyktando Holtzmana. Decydował on, w jakiej płaszczyźnie toczy się pojedynek. Pod koniec pierwszych pięciu minut sprowadził rywala do parteru, utrzymując tak do końca.

Patrick w drugiej rundzie chciał być bardziej agresywny i proaktywny. Już nie było tak łatwo zamknąć go na siatce. Szermierka stójkowa trwała w najlepsze. Wywodzący się z copeiry Brazylijczyk próbował korzystać z wszelkich zmyłek. Mimo to, bardziej celny pozostawał Amerykanin.

W finalnej rundzie wydawało się, że Brazylijczyk się odkuwa, jednak został złapany w jednej z wymian. Holtzman szukał skończenia walki. Patrick przetrwał nawałnicę ciosów, ale zaciętość „Hot Sauce’a” doprowadziła do go zwycięstwa. Brutalne łokcie spadły na głowę „Nuguette’a”.