Ujrzeliśmy ciężki nokaut na otwarcie karty głównej. Steven Peterson pokonał Martina Bravo.

Bravo konsekwentnie wywierał presję. Bezlitośnie punktował. Zamykał na siatce. Korzystał z ciosów prostych. Rywal przyjmował dużo. Nie mógł znaleźć sposobu na agresję, z którą przyszło mu się mierzyć.

Po przerwie „Toro” zwolnił trochę. Tempo z pierwszej rundy dało się we znaki. Peterson doszedł do słowa. Coraz częściej trafiał. Zmieniał obraz walki. Finalnie panowie poszli na wymianę backfistów i to Amerykanin ulokował technikę, która zafundowała mu wygraną.


Zobacz również: UFC on ESPN+ 17 – wyniki [NA ŻYWO]