Pierwotnie walka Leona Edwards z Khamzatem Chimaevem miała mieć miejsce na ostatniej gali tego roku, do której dojdzie 19 grudnia. Jak to teraz często bywa – koronawirus pokrzyżował plany zarówno organizacji oraz samych zawodników, co spowodowało przeniesienie starcia na inny termin.

Sympatycy tego zestawienia mogą spać spokojnie. Prezes amerykańskiego giganta, Dana White zapowiedział, że na pewno będzie ono miało miejsce, zmienia się jedynie data. Szefostwo UFC chciałoby, aby pojedynek ten zakończył galę planowaną na 20 stycznia.

„Właśnie skończyłem wywiad z Daną Whitem i ten powiedział mi, że planują, aby walka Leona Edwardsa z Khamatem Chimaevem zwieńczyła środowa galę, do której ma dojść 20 stycznia. Całe wydarzenie ma mieć miejsce w Abu Dhabi.”

Khamzat Chimaev (9-0) przebojem wdarł się do największej organizacji MMA na świecie. W przeciągu zaledwie trzech miesięcy stoczył tam trzy pojedynki, w każdym z nich pewnie i szybko kończąc oponentów. Wielu obserwatorów twierdzi, że to właśnie Brytyjczyk – Leon Edwards (18-3) będzie dla niego pierwszym, realnym wyzwaniem, które zweryfikuje jego prawdziwe umiejętności.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

„Rocky” natomiast ostatni raz zameldował się w oktagonie UFC, w lipcu zeszłego roku. Skrzyżował wówczas rękawice z Rafaelem dos Anjosem (30-13), finalnie zwyciężając na kartach sędziowskich oraz zapewniając sobie tym samym ósmą wygraną z rzędu.

Zobacz także: Romero w KSW? Brzmi interesująco! – Martin Lewandowski

Źródło: Twitter