Dagestańczyk odniósł kolejne zwycięstwo dla amerykańskiego giganta. Wypunktował Tima Boetscha (3x 30-27).

Zawodnicy rozpoczęli ostrożnie. Boetsch był stroną wywierającą presję. Przy skracaniu dystansu rywal zapiął klamrę wokół jego tułowia i docisnął go do siatki. Walka straciła na widowiskowości. Zawodnicy powymieniali kolana w klinczu i i po dłuższej chwili ponownie mogliśmy oglądać wymiany kickbokserskie. Dagestańczyk doszedł do głosu i przejął inicjatywą na koniec starcia.

W drugiej rundzie Akhmedov jedynie z początku starał się podtrzymać stan rzeczy wypracowany przed gongiem. Amerykanin nie pozostawał bez odpowiedzi. Sam chciał nadać tempa walce. Tim będąc dociśniętym do siatki wyprowadził kolano w krocze przeciwnika. Nie zmieniło to przebiegu pojedynku. Te pięć minut można spokojnie zapisać na konto reprezentanta American Top Team.

Po przerwie Boetsch próbował nacierać na rywala, ale przy tym wiele inkasował. Akhmedov był bardziej ruchliwy. Schodził z linii ciosów. „The Barbarian” szedł do przodu, ale bez większego planu. Dał się punktować do ostatniego gongu.

Zobacz również: UFC on ESPN+ 4 – wyniki [NA ŻYWO]