Warlley Alves (13-3) ciężko znokautował swojego rodaka – Sergio Moraesa (14-4-1) podczas gali UFC 237 w Rio de Janeiro.

Na rozpoczęcie rundy Alves spróbował niskiego kopnięcia, następnie ponowił nożną akcję, celując jednak w korpus, kolejnym w głowę. Następnie, wyprowadził trzy celne, niskie kopnięcia, które doszły celu. Warlley Alves próbował sięgnąć swojego rodaka kombinacją prawy-lewy, jednak nieskutecznie. Wrócił do planu okopywania nóg Sergio Moaresa. Ten jednak trafił pięknym overhandem swojego przeciwnika. Alves skutecznie okopywał wykroczną nogę rodaka. Moraes, wyraźnie zirytowany, ruszył do ostrego ataku, jednak przeciwnik na kilka sekund załączył klincz. Alves został zaatakowany swoją własną bronią, przygotowaną na ten pojedynek – niskimi kopnięciami, po których dość agresywnie ruszył na swojego przeciwnika. Koniec pierwszej rundy.

Na rozpoczęcie drugiej rundy, Alves bliźniaczo do pierwszego starcia, zaprzęgał do działania kopnięcia, początkowo niskie, następnie mieszając je z wysokimi. Moraes ruszył na swojego rywala, ten jednak skutecznie się bronił i odpowiadał kopnięciami. Zepchnął swojego rodaka pod siatkę, choć ten dość szybko powrócił na środek oktagonu. Moraes rozpuścił „wiatraki”, choć nieskutecznie. Przeciwnik skarcił go kilkoma ciosami na korpus, po chwili wyprowadzając kolejne – celne niskie kopnięcie. Warlley, widząc, że jego przeciwnik nie potrafi się bronić przed niskimi kopnięciami – wyprowadzał kolejne, które za każdym razem dochodziły celu. Moraes wyprowadził dwa ciosy, które doszły do głowy Alvesa i wyraźnie go naruszyły. Szybko jednak doszedł do siebie, dobrze pracując na nogach, nadal okopywał wykroczną nogę rodaka. Ten jednak próbował się po raz pierwszy od rozpoczęcia pojedynku, obronić przed leg kickiem. Końcówka rundy, Alves spróbował latającego kolana, które nie doszło celu, podobnie jak wysokie kopnięcie, wyprowadzone dwie sekundy przed gongiem oznajmiającym zakończenie drugiego starcia.

Początek trzeciej rundy, wyraźnie agresywniej rozpoczął Moraes. Zepchnął Alvesa pod siatkę, machając rękami – starał się ustrzelić swojego przeciwnika. Otrzymał jednak kolejne niskie kopnięcie, po czym Warlley Alves potraktował go kilkoma ciosami w głowę, kolejno zaprzęgając do działania firmowe niskie kopnięcia. Zepchnął Moraesa pod siatkę, ostrzeliwując go mnóstwem niskich kopnięć i kombinacji lewego z prawym. Kolejne kopnięcia Alvesa, grymas bólu na twarzy rodaka. Moraes kompletnie bezbronny, skupia się wyłącznie na defensywie. Zepchnięty pod siatkę, został trafiony latającym kolanem! Rodak poprawił kombinacją lewego i prawego, posyłając nieprzytomnego przeciwnika na deski prawym podbródkowym! Ciężki nokaut…

Zobacz także: UFC 237 – wyniki aktualizowane na żywo