Andre Muniz na gali UFC 269 przez poddanie w pierwszej rundzie pokonał Eryka Andersa. Po udanym występie Brazylijczyk wytypował dla siebie kolejnego rywala. Wspomniał także o Israelu Adesanyi.

Muniz zakończył starcie na sobotniej gali w ten sam sposób, jak przy spotkaniu z Ronaldo „Jacare’m” na majowej gali UFC 262. Po walce przyznał, że od początku podchodził do tego zestawienia bardzo na poważnie, ponieważ w jego odczuciu Andres był trudnym przeciwnikiem.

Teraz przyszedł czas na kolejne wyzwania. Muniz wskazał konkretnego rywala, z którym chciałby skrzyżować rękawice:

Szukam dużego nazwiska, może nawet walki wieczoru. Chciałbym zawalczyć z kimś z rankingu. W tym momencie rzucam wyzwanie Darrenowi Tillowi. Zobaczymy, co się stanie.

Brazylijczyk stwierdził również, że obecny mistrz dywizji średniej również znajduje się w zasięgu jego możliwości:

Wiem, że mam dobrą formę, by zmierzyć się z mistrzem tej kategorii. Widziałem jego pojedynek z Marvinem Vettorim i wiem, że gdybym miał nawet jedną pozycję, mógłbym zmusić go, by odklepał.

Aktualnie Muniz posiada ciąg ośmiu wygranych z rzędu m.in. z Bartoszem Fabińskim, którego również przez poddanie w pierwszej rundzie pokonał na gali we wrześniu ubiegłego roku.

źródło: mmajunkie.usatoday.com