Na niemal dwa tygodnie przed galą KSW 60, dojdzie do rotacji na karcie walk. Tym razem walka wieczoru nie jest zagrożona, do zmiany dojdzie w zestawieniu Jakubiec vs. Ilic.

Jak udało nam się dowiedzieć i potwierdzić, Tomasz Jakubiec (10-3) z powodu kontuzji został zmuszony do odwołania swojego występu na gali KSW 60, podczas której miał zmierzyć się z Aleksandarem Ilicem (12-4). Starcie było zakontraktowane w limicie kategorii średniej.

O kontuzji Tomka dowiedzieliśmy się w piątek, natomiast w sobotę podczas gali FNC: Armagedon 4 Finals, organizowanej przez głównego trenera ATT Zagrzeb – Drazena Forgaca, zostało ogłoszone potencjalne zastępstwo za Polaka. Jak podaje główny patron medialny organizacji FNC – portal 24sata.hr, rywalem „Jokera” miał zostać Dani Barbir (4-0), jeden z finalistów projektu Armagedon. Finalnie Drazen Forgac informuje w rozmowie z 24sata.hr o tym, że Barbir nie ma podpisanego kontraktu z KSW i na swój debiut będzie musiał jeszcze poczekać, a jego występ najbardziej prawdopodobny jest na gali w chorwackiej Puli, gdzie znajduje się jedyne koloseum, które nie tylko przetrwało próbę czasu, ale jest także aktywną areną imprez masowych.

W międzyczasie udaje nam się ustalić, że realnym zastępstwem za Jakubca ma być Kamil Gniadek (14-7-1), natomiast mimo porozumienia zawodnika i organizacji, kontrakt nie zostaje na dany moment podpisany.

Dziś wywołany na Twitterze prezes FEN – Paweł Jóźwiak rzuca nowe światło na zaistniałą sytuację, komentując ją na swoim profilu w następujący sposób:

„Nie, nie będzie żadnej inby. Owszem był temat zastępstwa KG [Kamila Gniadka – przyp. red.], jednak KSW i FEN są teraz partnerami i wzajemnie szanują swoje kontrakty. Zawodnik posiada wiążący z nami kontrakt, ponieważ odmawia walk u nas nie wyraziliśmy zgodę tym razem na wypożyczenie. Pozdrawiam”

O komentarz poprosiliśmy dyrektora sportowego KSW – Wojsława Rysiewskiego, który poinformował nas, że trwają pracę nad zastępstwem dla Ilica. Jednocześnie dodał, że Dani Barbir nie był brany pod uwagę jako zastępstwo za Tomasza Jakubca.

Zobacz także: Kamil Gniadek vs. Paweł Jóźwiak – czyli „przepychanek” kontraktowych ciąg dalszy

Źródło: 24sata.hr, Twitter