Dzisiaj Was poinformowaliśmy o tym, że według naszych informacji Tomasz Jakubiec (10-3) wypadł z walki z Aleksandarem Ilicem (12-4) na KSW 60, a jako potencjalne zestawienie był brany pod uwagę Kamil Gniadek (14-7-1). Jednak na Twitterze Paweł Jóźwiak napisał, że reprezentant klubu WCA Fight Team jest wciąż zawodnikiem organizacji FEN i nie będzie on walczył dla federacji KSW.

„Nie,nie będzie żadnej inby. Owszem był temat zastępstwa KG, jednak @KSW_MMA i @FENmma są teraz partnerami i wzajemnie szanują swoje kontrakty .Zawodnik posiada wiążący z nami kontrakt, ponieważ odmawia walk u nas nie wyraziliśmy zgody tym razem na wypożyczenie. Pozdrawiam”

Zobacz także: Doniesienia: Tomasz Jakubiec kontuzjowany. Kto nowym rywalem Ilica?

Kamil Gniadek kilka tygodni temu jednostronnie rozwiązał kontrakt z Fight Exclusive Night, jednak przedstawiciele organizacji cały czas twierdzą, że jest on ich zawodnikiem. Reprezentant WCA Fight Team pod powyższym tweetem Pawła Jóźwiaka po raz kolejny napisał, że nie ma już on żadnych zobowiązań wobec FEN. Poniżej prezentujemy Wam dyskusję, która się toczyła na Twitterze pomiędzy nimi. Wszystko na to wskazuje, że finał tej historii zakończy się w sądzie.

„@JozwiakPawel proszę nie wprowadzać opinii publicznej w błąd. W związku z wypowiedzeniem kontraktu, żadna umowa nas już nie wiąże.”

„Niestety umowę podpisuje się na czas określony i nie można sobie jej wypowiedzieć w/g własnego uznania . Kontrakt jest ważny i będziemy go egzekwować.”

„Wypowiedzenie kontraktu nie jest kartka spisaną na kolanie a dokumentem sporządzonym przez moich pełnomocników- w pełni zgodne z prawem. Tyle ode mnie. Pozdrawiam.”

„Tak dla uproszczenia . To tak jakby wziąć kredyt w banku na 100 k, nagle sobie wypowiedzieć umów i być przekonanym ze długu już nie ma .

„To jest ta różnica. Jak podpisujesz umowę w banku, to bank się z niej wywiązuje – Wy nie.”

„Jak narazie to Ty się nie wywiazujesz z umowy, a nie my. O tym kto ma racje zadecyduje właściwy sąd.”

„Przykład z bankiem jest raczej nie trafiony.”

„To tylko najprostszy przykład na to, ze umów długoterminowch nie można sobie samemu wypowiedzieć i udawać ze sprawy już nie ma….”

Paweł Jóźwiak potwierdził, że ten spór będzie musiał zostać zakończony w sądzie i do tego momentu Kamil Gniadek nie będzie mógł zawalczyć dla żadnej innej organizacji.

„Konflikty niestety zawsze będą … Jest postęp, bo organizacje szanują się teraz nawzajem, nie pozwalając zawodnikom rozgrywać się . KG narazie nie zawalczy nigdzie, a spór rozstrzygnie sąd.”

Kamil Gniadek ma już za sobą przygodę w federacji KSW. Jednak nie będzie on jej wspominał za dobrze, ponieważ zaliczył tam porażkę z Jakubem Kowalewiczem (9-5) i remis z Mateuszem Zawadzkim (13-4-2). Od 2016 roku walczy dla FEN, gdzie stoczył siedem walk. W ostatnim boju na FEN 27 poddał Michała Balcerzaka (2-2).

Zobacz także: Kamil Gniadek zakończył współpracę z FEN. Prezes Jóźwiak odpowiada. [AKTUALIZACJA]

źródło: Twitter/Paweł Jóźwiak/Kamil Gniadek