Choć po obejrzeniu main eventu gali UFC 242 w Abu Dhabi – gdzie Khabib Nurmagomedov (28-0) udusił w trzeciej rundzie Dustina Poiriera (25-6) ciężko sobie wyobrazić zupełnie inny scenariusz – pokonany, były tymczasowy mistrz wierzy jednak, że w rewanżu pokona Rosjanina.

Na początku września, w Abu Dhabi podczas gali UFC 242 w bój poszli dwaj mistrzowie, regularny – Khabib Nurmagomedov z tymczasowym – Dustinem Poirierem. Rosjanin już w trzeciej rundzie poddał duszeniem zza pleców Amerykanina, pozbawiając go jednocześnie tymczasowego tytułu mistrzowskiego.

Mimo takiego rezultatu, „Diament” nadal wierzy, że ma odpowiednie umiejętności, by pokonać mistrza.

Jest specjalny, ale mogę go pokonać. Po prostu skompromitowałem się tamtej nocy i to było słabe.

powiedział Dustin Poirier w rozmowie z Arielem Helwanim.

Następnie rozwiał wątpliwości, jakoby miał zakończyć karierę, a takiej opcji nie wykluczał po druzgocącej porażce z rąk mistrza. Jak twierdzi – jest bardziej zdeterminowany, niż wcześniej i zrobi wszystko, by zasłużyć na kolejny pojedynek o pas mistrzowski.

Obiecuję wam, zapracuję na to ponownie i tym razem będę miał uniesioną rękę, pokonam każdego, kogo muszę pokonać i wrócę. Będę pukał do tych drzwi ponownie, po prostu nienawidzę ciągle i ciągle strzepywać z siebie kurzu, ale taka historia najwidoczniej jest mi pisana.

Kontynuując, były tymczasowy mistrz kategorii lekkiej dodał:

To jest moja ścieżka. Nie próbuję szukać wytłumaczenia jak to się stało. Wiem, że jestem jednym z najlepszych na świecie i jeśli wreszcie wszystko się kiedyś ułoży korzystnie dla mnie, będzie pięknie i to właśnie moja historia. Jest w niej trochę miłości, trochę nienawiści. Czasami kocham to ponad życie, a czasami szczerze tego nienawidzę. Czasami to ci łamie serce, ale za każdym razem wracasz do tego. Nie mogę przestać i nie przestanę. Wiem, że mam w sobie tę świetność i po prostu chcę to pokazać całemu światu, będę się nadal stawał lepszym.

„Diament” wyzwał za pomocą Twittera na rewanżowy pojedynek Justina Gaethje, który znokautował w sobotę Donalda Cerrone, lecz ten nie wyraził większej chęci na ponowny bój z byłym pretendentem do pasa.

źródło: bjpenn.com