Gilbert Burns nie tak dawno temu stracił szansę sięgnięcia po mistrzowskie złoto wagi półśredniej UFC, przegrywając z aktualnym czempionem – Kamaru Usmanem.

Pomimo przegranej, która przerwała jednocześnie jego wcześniejszą, imponującą serię sześciu wygranych z kolei, popularny „Durinho” nie zamierza się poddawać. Wciąż celuje wysoko, więc już teraz nawołuje o pojedynek ze znajdującym się na pierwszej pozycji w klasyfikacji dywizji do 77 kg, Colbym Covingtonem (16-2).

Na ten moment „Chaos” – co dziwne, bo przecież zawsze jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych – nie odpowiedział jeszcze na zaczepki ze strony Brazylijczyka.

Zobacz także: Ottman Azaitar z drugą szansą – UFC nie zwolni go po złamaniu zasad kwarantanny

Gilbert Burns (19-4) występuje pod banderolą UFC od ponad sześciu lat, z powodzeniem tocząc boje. Dotychczas odbył tam aż szesnaście walk, przegrywając zaledwie czterokrotnie.

Źródło: Twitter