UFC, przynajmniej w jakimś stopniu, próbuje zrekompensować fanom wszechstylowej walki wręcz przymusową przerwę od gal. Tym razem amerykańska organizacja przypomniała absolutny klasyk.
Na UFC 44 w 2004 roku doszło do starcia pomiędzy Nickiem Diazem i Robbiem Lawlerem. Pierwsza runda obfitowała w ogromne emocje. Od początku obaj panowie poszli na wymianę nie szczędząc sobie przy tym piekielnie mocnych ciosów. Druga odsłona zaczęła się równie mocno. Po niespełna 90 sekundach popularny „Ruthless” ruszył z akcją ofensywną i nadział na kontrę ze strony 20–letniego wówczas zawodnika pochodzącego ze Stocktonu. Po tym prawym sierpowym Lawler padł na matę i sędzia przerwał pojedynek.
Zobacz także: Zobacz debiutancki pojedynek Georgesa St-Pierre’a dla UFC [WIDEO]
Źródło: UFC Espanol/YouTube