Albert Odzimkowski ponownie (choć tym razem legalnie) lepszy od przeciwnika.

Runda 1:

Tommy Quinn ruszył z krótkimi ciosami, Albert Odzimkowski skontrował przeciwnika kolanem. Ponowne kolano na rozerwanie klinczu. Mocny cios Polaka podłączył przeciwnika! Irlandczyk padł na deski, „Złoty” ruszył z dobiciem, jednak nie zdołał wykończyć przeciwnika. Quinn próbował wstać, jednak polski zawodnik rzutem rodem z judo ponownie sprowadził pojedynek do parteru. Odzimkowski potraktował mocnymi ciosami rywala, doszedł do dosiadu i szukał w międzyczasie duszenia. Polak rozpuścił ręce, ponownie rzucił rywalem, co skutkowało potworną kontuzją!

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez KSW (@ksw_mma)