Kilka dni temu, dowiedzieliśmy się, że umowa między Amerykańską Agencją Antydopingową – USADA, a największą organizacją MMA na świecie, wygasa z końcem roku i nie zostanie przedłużona. Nie wiadomo, jak wpłynie to na dalszy rozwój dyscypliny. 

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Środowisko sportów walki, wydaje się być podzielone w tej kwestii. Dość kontrowersyjny pogląd, wyraził w swoich mediach społecznościowych legendarny grappler – Gordon Ryan. Zaznaczył, że sport zawodowy, to rozrywka, a kiedy zawodnicy są silniejsi, szybsi, lepiej się regenerują, stają się bardziej atrakcyjni, a co za tym idzie – także i opłacalni. 

Te argumenty nie spodobały się byłemu zawodnikowi największej organizacji MMA na świecie – Markowi Huntowi, który wdał się w słowną sprzeczkę z Amerykaninem. 

Zobacz także: Weteran UFC do White’a: „Jedynym parszywym psem jesteś ty!” 

Słowa Ryana skrytykował również Dillon Denis, a we wtorek do tego grona dołączył mistrz Bellatora – Johnny Eblen (14-0), który zamieścił na swoim Twitterze oświadczenie, skierowane w stronę Ryana. 

„To nie tak, że próbuję wywołać jakiś nieuzasadniony dramat, ale Gordon Ryan stwierdził właśnie, że w MMA powinno się dopuszczać stosowanie sterydów, bo wtedy będzie bardziej atrakcyjne rozrywkowo.

Człowieku, to jest powód dla którego twoje zdrowie jest do bani, to ma wiele wspólnego z twoją chęcią bycia „zabawiaczem”. Sportowcy też są ludźmi, mają swoje życie kiedy kończą walczyć. Sterydy i inne środki zwiększające wydajność, niszczą możliwość normalnego funkcjonowania w życiu z biegiem lat. Wziąłeś to g*wno, teraz utknąłeś i chcesz zabrać resztę nas ze sobą na dno. Mam wielką nadzieję, że organizacje MMA widzą cały zestaw obciążeń wynikających większych obrażeń mózgu i ciała, po przejściu na emeryturę. 

Jedną rzeczą jest branie sterydów kiedy jesteś grapplerem, a inną kiedy jesteś uderzany kolanami, łokciami i kopany po twarzy. Wygodnie ci wygadywać te bzdury o sterydach, kiedy chwytasz, a nie walczysz. 

Jak możesz uważać się za największego wszech czasów, skoro żeby trenować musiałeś być na dopingu? Mówisz, że gość po prawej wiedziałby o grapplingu tyle ile wie, gdyby nie brał tego świństwa? 

Nie zrozumcie mnie źle, gość jest niesamowity w tym co robi. Ale bez sterydów nie zrobiłby dosłownie nic.”

Autor: Adrian Gawłowski

Źródło: Twitter/Johnny Eblen, fot. Bellator MMA, Instagram/Gordon Ryan