Podczas gali UFC 253, Jan Błachowicz zmierzy się z Dominickiem Reyesem o zwakowany przez Jona Jonesa pas mistrzowski. Stracie to zapowiada się świetnie, a między zawodnikami wyraźnie widać szacunek.

„Devastator” udzialając wywiadu ESPN, wypowiadał się o Polaku w samych superlatywach. „Jan jest bestią” – wspominał Amerykanin.

Zobacz także: Dominick Reyes wyjaśnia, dlaczego Błachowicz będzie dla niego trudniejszym wyzwaniem od Jonesa

Jednak jakie spojrzenie na to starcie ma Robert Złotkowski – trener Jana Błachowicza? Szkoleniowiec podzielił się swoją optyką na tę walkę, w rozmowie z portalem sport.pl.

Nie ma znaczenia, że to Reyes, a nie Jones. To jest walka o pas UFC, więc nie było opcji, żeby Janek walczył z jakimś ogórkiem. Jak może przebiegać walka z Amerykaninem? Ciężko to przewidzieć, trzeba być przygotowany na każdy scenariusz. Reyes to kickbokser, który świetnie kopie i ma groźne kombinacje ciosów, ale na szczęście Janek też ma świetną stójkę, więc nie boimy się żadnej z płaszczyzn. Ba, w parterze przewagę będzie miał Polak. I to zdecydowaną.

„Cieszyński Książę” będzie przystępować do tego pojedynku zbudowany serią trzech zwycięstw z rzędu. Ostatni raz zameldował się w klatce UFC, w lutym tego roku, kiedy już w 1. rundzie ciężko znokautował Coreya Andersona.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Dominick Reyes swój ostatni bój stoczył natomiast na gali z numerem 247. Amerykanin mocno postawił się ówczesnemu mistrzowi, Jonowi Jonesowi, lecz to „Bones” finalnie zgarnął decyzję sędziów, która zdaniem wielu obserwatorów była dość kontrowersyjna.

Zobacz także: Najlepsze akcje z gali UFC 252 w zwolnionym tempie [WIDEO]

Źródło: sport.pl