Reprezentant Chin stanowczo, ale z szacunkiem odpowiedział Stricklandowi na prześmiewczy komentarz odnośnie jego ojczyzny.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera

Aktualny mistrz kategorii średniej UFC znany jest z tego, że robi wokół siebie dużo zamieszania, nie gryząc się przy tym w język. Jego niedawne wypowiedzi na temat żony Iana Machado Garry’ego, kobiecego MMA czy awantura podczas gali UFC 296 ze swoim przyszłym rywalem to tylko niektóre z “osiągnięć” które sprawiają, że w branży ciągle jest o nim głośno.

Nie inaczej było i tym razem. Sean Strickland (28-5) za pośrednictwem portalu X opublikował krótki aczkolwiek wymowny wpis na temat Chin, wplatając w to temat pandemii koronawirusa.

“Największy Chiński eksport… Plastik i Covid…”

Komentarz ten nie uszedł uwadze jednego z reprezentantów wspomnianego kraju – Songa Yadonga (20-7), który nie omieszkał odpowiedzieć Amerykaninowi.

Hej Mistrzu, szanuję Twoje umiejętności w walce ale powinniśmy rozmawiać o faktach a nie bezpodstawnych stereotypach. Jako sportowcy powinniśmy skupić się na tym na czym znamy się najlepiej i unikać bezzasadnych komentarzy. Dajmy dobry przykład, w porządku?“

“Kung Fu Kid” po dwóch wygranych z rzędu, w kolejnym pojedynku wystąpi 9 marca podczas gali UFC 299. Jego przeciwnikiem będzie reprezentant Rosji – Petr Yan

Zobacz także:  Aktualności „Czas przejść na emeryturę” – medialna rozgrywka Topurii

Źródło: X, Fot.: Chris Unger / UFC, Sam Ruttyn