Pomimo, że ostatni występ zupełnie nie ułożył się po myśli Marlona Very, ten z całą pewnością nie zamierza skladać broni. Zmotywowany do dalszego działania Ekwadorczyk, chce teraz wrócić z podwójną siłą.
W zeszły weekend byliśmy świadkami gali UFC, która rozgrywała się w San Antonio. W walce wieczoru doszło do konfrontacji na szczycie kategorii koguciej, pomiędzy Corym Sandhagenem (16-4) oraz Marlonem Verą (22-8-1). Po pełnym, pięciorundowym dystansie, sędziowie niejednogłośnie wskazali wygraną Amerykanina.
Zobacz także: UFC San Antonio: Cory Sandhagen zdominował Marlona Verę w walce wieczoru
Kilka godzin po wydarzeniu, popularny „Chito” odniósł się do swojego występu w przestrzeni internetowej. Z jego wpisów wynika, że jest całkowicie świadomy błędów i jak najszybciej zamierza je skorygować.
Fell short today got zero excuses just remember something I won’t stop. This sucks but fucks it’s life.
— C H🖕🏽T O🇪🇨V E R A (@chitoveraUFC) March 26, 2023
„Pokazałem się słabo, ale mam zero wymówek. Pamiętajcie – ja się nie zatrzymam. C*ujowo, ale takie jest życie.”
I can’t even explain how much I hate losing but this is just energy to come back like a fucking man on a mission. It’s ok life sometimes tell u something it’s how u handle it. Just watch me come back https://t.co/P7HiLuNOlK
— C H🖕🏽T O🇪🇨V E R A (@chitoveraUFC) March 27, 2023
„Nie jestem w stanie opisać, jak bardzo nienawidzę przegrywać, ale to daje mi energię, by wrócić, jak prawdziwy mężczyzna. Życie czasami rzuca ci kłody, ale liczy się to, jak sobie z tym poradzisz. Patrzcie, jak wrócę.”
Yan it’s about time..
— C H🖕🏽T O🇪🇨V E R A (@chitoveraUFC) March 27, 2023
„Starcie z Yanem to kwestia czasu…”
Petr Yan (16-5) – bo najwyraźniej z nim Vera zamierza teraz podzielić oktagon – na pięć minionych konfrontacji, zwyciężał tylko jednokrotnie. Ostatni pojedynek stoczył w marcu tego roku, mierząc się z Merabem Dvalishvilim (16-4). Nie dał wówczas rady postawić się Gruzinowi, co spowodowało, że finalnie zmuszony był uznać jego wyższość, jednogłośnie przegrywając na kartach sędziowskich.
Źródło: Twitter/Marlon Vera