W rozmowie z Polsatem Sport mistrz wagi półciężkiej KSW, Tomasz Narkun, skomentował na gorąco ogłoszone wczoraj starcie z Philem De Friesem na gali w Łodzi.

Od wczoraj wiemy, iż w walce wieczoru KSW 47 dojdzie do starcia De Friesa z Narkunem. Polak dostał więc szansę na wywalczenie drugiego tytułu i w razie wygranej dołączy do Mateusza Gamrota, jako kolejny w historii KSW podwójny mistrz.

Pomysł wyszedł od mojego sztabu. Włodarze zobaczyli wielki potencjał. Robiłem do tego podejście już dwa lata temu, ale niestety się nie udało. Fernando Rodrigues zmierzył się z Marcinem Różalskim. Teraz jest fajna okazja, by zdobyć pas wagi ciężkiej.

powiedział Tomasz Narkun w rozmowie z Polsatem Sport.

Nowe wyzwania napędzają podwójnie, a jest to następny etap w mojej karierze. Myślę, że jest to w moim zasięgu. De Fries jest bardzo dobrym zawodnikiem. Chcę pokazać, że Tomasz Narkun jest w stanie powalczyć w kategorii ciężkiej.

dodał.

Berserker jest obecnie jedną z najjaśniejszych gwiazd organizacji KSW, nie tylko dzięki tytułowi mistrzowskiemu w wadze do 93 kg, ale również – a może i przede wszystkim – dzięki pokonaniu Mameda Khalidova, najpierw na gali KSW 42 w Łodzi, a następnie na grudniowej KSW 46 w Gliwicach.

Jego najbliższy rywal, Philip De Fries, w debiucie dla KSW, który był od razu walką mistrzowską, pokonał faworyzowanego Michała Andryszaka, a następnie taki sam los zgotował Karolowi Bedorfowi.

Tomasz Narkun wie, że przed nim trudne zadanie.

[De Fries] Umie zaskoczyć. Jest bardzo duży, waga będzie po jego stronie. Dynamika, umiejętność kontroli – to powinno być po mojej stronie. Tam będę szukał swojej szansy.

ocenił Polak.

Cały wywiad znajdziecie TUTAJ.

 

źródło: Polsat Sport