Aljamain Sterling bezlitośnie skończył w 2. rundzie mającego charakter z żelaza TJ’a Dillashawa, który od samego początku zmagał się z urazem barku.

Runda 1:

Ostry początek pojedynku, kopnięcie na kopnięcie. Sterling ekspresowo stopuje zapędy krewkiego od początku Dillashawa. Były dwukrotny mistrz dywizji koguciej wydaje się kontuzjowany! W kompletnie bezbronnej pozycji jest obijany przez „Funk Mastera”. Masa bomb spada na jego głowę, sędzia jednak nie przerywa. Zajście za plecy w wykonania Sterlinga, próba duszenia zza pleców. Nieustanna agresja mistrza. Zapięty trójkąt wokół tułowia TJ-a. Wiele zdrowia odbiera mu Aljamain. Po chwilowym powrocie do stójki ewidentnie widać, że pretendentowi ręka wypadła z barku. W przerwie poczyniono starania, aby nastawić kończynę.

Runda 2:

Dillashaw wciąż nie jest sobą. Sterling ląduje z góry i szuka poddania. Amerykaninowi ponownie wypadł bark. Aljamain obala i kontynuuje dominację. Zajmuje plecy, potężnymi łokciami i uderzeniami zmusza sędziego do przerwania pojedynku.