(Foto: Tim Leidecker)

Zapraszamy na wywiad z Marcinem Bandlem, który w programie Inside MMA został przedstawiony jako jeden z największych talentów w MMA.

Witaj. Na początek powiedz, jakie to uczucie poddać 11 rywali z rzędu w pierwszej rundzie?

Witam.  No na pewno fajne uczucie, najważniejsze, że się udaje i że wciąż do przodu.

Do tej walki jak i kilku poprzednich przygotowywałeś się w Niemczech. Możesz powiedzieć naszym czytelnikom jak wyglądają Twoje przygotowania, gdzie dokładnie trenujesz?

W Polsce trenuję w DJJ ŁÓDŹ, a w Niemczech w La Familia FC w Halle. Kiedy przygotowuję się do walki, trenuje bardzo ciężko, kilka razy dziennie, dużo sparuję i staram się bardziej patrzeć na to, co jem.

Skąd pomysł na treningi u naszych zachodnich sąsiadów?

Pomysł stąd, że jestem tam trenerem od parteru i uważam, że mamy tam wszystko, co potrzebujemy. La Familia to jeden z najbardziej profesjonalnych klubów w Europie.

Powiedz, z kim masz okazje trenować tam na co dzień?

Z bardziej znanych to Benjamin Brinsa (13-0).

Twoim managerem jest Tim Leidecker jak doszło do tego, że to on odpowiada za Twoje starty?

Tim zainteresował się mną przez Bennego i tak to się stało.

Na forach internetowych pojawiły się słowa krytyki, że pokonujesz słabych zawodników. Jak się do tego odniesiesz?

Na forach w większości piszą kolesie, którzy może z raz, dwa razy byli na treningu i myślą, że są znawcami i zabijakami. Słuchaj myślę, że ich kompetencje nie mogą w żaden sposób równać się z kompetencjami np. Basa Ruttena.  Wiadomo każdy może wyrazić swoje zdanie, ale wydaje mi się, że taka krytyka jest tylko od zakompleksionych, zazdrosnych pajaców schowanych za monitorem. Zamiast cieszyć się i wspierać, to rzucają kłody pod nogi. Większość ludzi z środowiska wspiera mnie i mnie dopinguje. A przeciwników uważam za dobrych. Mój ostatni miał o jedna walkę więcej ode mnie i nigdy wcześniej nie został poddany, a niedawno wałczył z czarnym pasem nawet. A dla zainteresowanych miałem walczyć z Romanem Kapronovem, ale zadzwonił miesiąc wcześniej i powiedział, że ma problem z dziąsłami – dziwne, ze wziął walkę tydzień później.  Następny przeciwnik wycofał się na 10 dni przed pojedynkiem.  Tak więc na dobrą sprawę do końca nie wiedziałem z kim walczę, co też nie jest komfortowe dla mnie pod względem przygotowań (analogicznie było przed walka z Vaselinem). A co do heiterów – obchodzi mnie tylko krytyka profesjonalistów, a nie anonimowych speców.

Stoczyłeś w tym roku 5 walk w tym i raczej już do jego końca nie zawalczysz. A jak wyglądają Twoje plany na nowy rok?

Na razie odpoczywam po ostatniej walce. Była propozycja na ten rok jeszcze, ale chce żeby moja głowa trochę odpoczęła.

UFC w przyszłym roku planuje gale w Twojej rodzinnej Łodzi. Powiedz czy chciałbyś zawalczyć na tej gali i czy ktoś kontaktował się z Twoim managerem w tej sprawie?

Na razie planów nie mam, bardziej nazwałbym to marzeniami. O takich rzeczach się nie mówi przed, a zawalczyć myślę, że każdy kto trenuje i robi to profesjonalnie dąży do tego, żeby tam wystąpić.

A co byś powiedział na ofertę z innych czołowych amerykańskich organizacji – takich jak WSOF i Bellator?

Wiadomo, że to też super organizacje, ale najatrakcyjniejsze jest UFC.

Swego czasu miałeś ofertę z rosyjskiej organizacji M1 Global, odzywali się później do Ciebie włodarze tej organizacji?

Nie odezwali się, były jakieś plany zawalczyć w Rosji, ale jak na razie nic z tego nie wyszło.

Twoja ostatnia walka była w limicie do 79 kg . W jakiej kategorii wagowej chcesz się bić docelowo?

Chce walczyć w kategorii do 77 kg.  Łatwo mi zbijać i później wracać do normalnej wagi.

W związku z zejściem kategorię niżej- co z pasem mistrzowskim GMC?

Pas mam w domu.

Będziesz musiał go z wakować? Rozmawiałeś na ten temat z szefami GM

Nie rozmawiałem z szefami GMC, więc nie posiadam żadnej wiedzy na ten temat.

A czy jakaś polska organizacja zgłaszała chęć podpisania z Tobą kontraktu?

O żadnej polskiej organizacji mi nic nie wiadomo, z nikim nie rozmawiałem. Wolę walczyć za granica, ale jak coś pojawi się atrakcyjnego w Polsce to będziemy z managerem i trenerami myśleć o tym.

Jak zareagowałeś, gdy w Inside MMA zostałeś przedstawiony jako jeden z największych talentów w MMA?

Opadła mi szczęka i poczułem się mega wyróżniony. Kiedy takie postacie tak o Tobie mówią masz +10 do motywacji.

Na koniec powiedz, czy nadal będziesz chciał łączyć MMA z BJJ?

Wiadomo, że MMA jest jakby priorytetowe, ale zamierzam wciąż startować w BJJ, bo to kocham.

Dzięki za wywiad i życzę dalszych wygranych.

Dzięki. Chciałbym również podziękować za wsparcie La Famili, DJJ i firmie PitBull.

 

Rozmawiał Krzysztof Ciesielczyk.